Dobry kierowca to...?

4 polubienia

Prawdziwy zaczyna a wie pan widzi pan co się u nas dzieje? I bada temat. Nazywa się to badanie potrzeb klienta.

3 polubienia

Klient nasz pan.

3 polubienia

Nasz klient nasz cham

2 polubienia

hehe! Dobre.

1 polubienie

A swoją drogą nie jeżdzę taxi przez ich chamstwo . Kiedyś jeździłem ale zaczeli blokować pojazdy ubera… zamawiam ubera albo znajomych proszę o transport.

1 polubienie

Taki taksówkarz się marnuje! Powinien zostać politykiem. Tam każdy zawsze mówi to, co odbiorcy chcą usłyszeć :slight_smile:

2 polubienia

U mnie uber jeszcze nie dotarl, a taksiarze bardzo uprzejmi.

1 polubienie

Dobry kierowca to taki który nie pomstuje na caly świat.
Mam niewielkie wymagania.
Ale p.erdoly saskiej lub słonia marudy nie toleruje.

1 polubienie

I utrzymuje taksowke w czystosci (choc teraz przy pandemii to inaczej sie nie da)

1 polubienie

Dwa razy korzystalem na Gran Canarii…I czulem sie jak książe pan!
Musze tam wrocić…
Widok taksiarza który zatrzymuje sie na moj widok,mimo iz wcale nie zamierzalem przechodzic na drugą strone…To niczym symbol innego świata!

1 polubienie

To sa dziesieciolecia szkolenie, ze pieszy slabszy i dbac o jego zycie nalezy…

2 polubienia

Nie mam o tym pojecia ale wygląda to na porządnie wpojone!
I jeśli tak,ktoś mial kiedyś głowe na karku!

Tu wszystko tak idzie. Nawet jak wprowadzaja nowy przepis to jest z wyprzedzeniem, ze bedzie i potem przez miesiac dwa pouczaja. Mandaty pozniej.
Szczepienia to nie brak chetnych a czasem mocy przerobowych i klopoty z logistyka.
Maseczki na powietrzu jak mozesz zachowac odleglosc nie obowiazuja, ale jak dzis bylam na rynku, to jednak kazdy w masczce, choc problemu z dystansem nie bylo.
Nie jest to raj na ziemi, ale przepisy nie sa do obchodzenia, jak jest jakis bezsensowny to sie mysli jak to zmienic a nie o ile mandat podniesc.
Sprzatania po psach uczyli cos 4 lata, ale teraz to 40 do 400 euro za zostawiona kupe.
Zalezy od wielkosci psa.
Sa miejsca jak bario 100 viwiendas w Sewilli czy Cañada la Real pod Madrytem gdzie policja jak sie pojawia to w ilosci sporego batalionu i to w wozach opancerzonych, ale cygansko-patologiczne strefy tak maja.
Na Balearach rozkurzanie tego i rozbicie mafii narkotykowej trwalo prawie 10 lat.
Zreszta wiekszosc miast i miasteczek stara sie nie dopuszczac do tworzenia sie takich obszarow, to jednak sa strefy gdzie i w bialy dzien lepiej uwazac. Zwlaszcza jak zamieszkuja je osoby nie muszace sie opalac.

1 polubienie

No to Hiszpan w Polsce by sie nie zaaklimatyzował…
Jestem zmeczony wiec moze jutro ale to co uslyszalem dzisiaj od dziewczyn z pociągu relacji Poznań-Kraków…Niby to kabaret Dudek,cd. ale jednak ręce opadają.
A róznice robi narastająca agresja.

1 polubienie

Mialby Hiszpan klopot, choby ze wzgledu na to 0,0 za kierownica :rofl:
Ale w Austrii tez mieli klopoty z aklimatuzacja. Czuli sie jak w klatce.
To byl Linz, czyli ta mniej kosmopolityczna czesc Austrii.
Sytuacje ratowal klub hiszpanski (Franco po wojnie domowej podeslal Hitlerowi niedobitki wroga do obozu w Mauthausen, po wyzwoleniu większość zostala, lub wyemigrowala do Francji, bo nie mieli gdzie wracac) stad to się wzięło. Jeszcze jak sie dowiedzieli, ze mojego dziadka tez tam zamordowali to mielismy honorowe czlonkostwo :wink: jedyny lokal, ktory byl czynny do ostatniego klienta a nie zamykany o 20.

1 polubienie

Coorva…Gdyby to byl mój temat,miałabys kolor :joy:

Kolor mozna zglaszac w kazdym pytaniu.
Nawet cudzym.
Autor ma monopol na “najlepsza odpowiedz”

No to zglaszam… :innocent:

2 polubienia