W sumie podoba mi się, że pytanie zamieniłem w konkurs mierzenia długości przyrodzenia, ale samo się o to prosiło pytanie z rzeźbą Dawida
Pewien gość miał dziewczynę, która miała na imię Wendy. Żeby jej było miło, to wytatulował sobie jej imię na penisie. Gdy był on w stanie spoczynku, to było widać tylko WY, a jak w stanie wzwodu, to całe imię. Pewnego razu ten gość pojechał na wakacje na Jamajkę i gdy spacerował po plaży, zachciało mu się sikać i poszedł do toi toia, który stał na plaży. W jego kabinie była dziura i mógł sobie popatrzeć do sąsiedniej, w której stał Murzyn. Co dziwne, miał on wytatułowane na członku WY. Facet się zaciekawił i pyta się kolegi :
- Przepraszam, czy pańska dziewczyna też ma na imię Wendy?
- Nie, nie ma. Ja mam wytatułowane na członku WELCOME TO JAMAJCA! HAVE A NICE DAY!
Lovelasek, lovelasek
chodź no tutaj pod obcasek.
Czyś ty krótki, czyś ty długi,
będziesz lizał mi dziś fugi .
Zazdrośniku! on przecież urośnie jeszcze, a z małego, małego to potem taki że hoho ho ho .
Hej Domino, hej Domino,
jam trzy metry sznurka zwinął.
Z góry zerknę na twe fugi,
gdy cię splącze sznur ten długi.
Ale to nie źrenica, sześciokrotnie się nie powiększy
Hej Don Juanie, Hej Don Juanie,
dostaniesz zaraz sznurem swym lanie!
Gdy z dołu zobaczysz moją cnotę,
zabierzesz się szybko za tę robotę!
Och Dulcyneo, och Dulcyneo,
czyżby marzyło Ci się rodeo?
Lecz nawet na spętanym koniu,
trzeba uważać by gdzieś nie poniósł.
Eh Rycerzyku, Eh Rycerzyku,
Ty jeszcze robisz siku w nocniku!
Jak już oswoisz czarnego ogiera,
wbij do mnie na chatę na pomagiera!
To zależy w czyje ślipia się akurat patrzy
eh poeci. eh poeci.
nie wrzucajcie w temat śmieci.
tu tragedia się rozgrywa -
dźwigacz jądra się urywa.
Niecnotna Dama, niecnota Damo,
siusiu w majteczki Ci zrobi się samo,
kiedy się dowiesz z jakimi czasami
ma do czynienia Rycerz bestiami.
Ty Bajerancie, mały Bajerancie
nawet ci nie stanął a już po fajrancie!
Na placu boju zostałeś sam,
a ja majteczki wciąż suchutkie mam…
Oj Dziewojo, oj Dziewojo,
w dominacji widzę tendencję Twoją.
Nasz randewóz dziwnymi ścieżkami zmierza
i widzę Twą chęć na podnóżka, nie rycerza.
Mój Koguciku, mój Koguciku,
od wczoraj czekam na grzędzie w kurniku!
Był u mnie każdy kto tylko chciał,
zniosłam już chyba z sześćdziesiąt jaj.
Zapraszam na jajecznicę.
To jak od 30-tu chłopa, ale ich nie są na jajecznicę…
Kurko modra, Kurko modra,
czy Twa zachęta jest taka dobra?
Gdy rumaka w Twą stronę powiodę za lejce,
z pewnością nie będę stał w takiej kolejce.
Oj Kawalerze, Oj Kawalerze,
Twój rumak każdą kokoszkę bierze,
I śmiga z nią przez całą noc
a viagra mu dodaje MOC.
Kokoszko psotna, Kokoszko psotna,
gdy rumak okazję takową napotka,
nadanie stopom właściwej odległości,
bez viagry daje pod dostatkiem radości.
Kowboju jeden, Kowboju jeden,
co drugi ma takiego, jak stąd aż po Wiedeń!
ale żeby Ci nie było przykro…
mój dziadek miał również szabelkę mikro.