Dobrze uważam, iż w większości tak sądzicie,

iż nikt poważny nie wierzyłby w diabły, w duchy (atmany), w Powszechnego DUCHA (BRAHMANA), w życie pozagrobowe, we Wszystkomogących OZYRYSA i JEZUSA, owocowo przeobrażonych w Świetlistych Nadludzi, w pośmiertne kary za jedzenie mięsa i ryb?

A domniemuję, iż tak w większości myślicie, bo dobrze pamiętam swe dzieciństwo, młode lata, gdy sam tak uważałem.

  • Źle
  • Dobrze
  • Średnio na jeża
  • Trudno powiedzieć
  • Mam jeszcze inne zdanie na ten temat

0 głosujących

1 polubienie

W diabły wierze

2 polubienia

Co mam sie martwic na zapas? Wczesniej czy pozniej wszyscy sie dowiemy.

Mądrzej żyć mądrzej, na bazie mądrej wiedzy, którą bez trudu możemy posiąść, aby nie być ignorantami, i by nie popełniać głupich błędów, jak to jedzenie mięsa czy ryb.

A niby skad ta wiedza? Przeciez nikr stamtad nie wrocil, zeby opowiedziec jak jest po tamtej stronie, o ile ona jest?

1 polubienie

Są ,miliony kompatybilnych, wiarygodnych relacji osób, które były już po tamtej stronie w fazie tzw. śmierci klinicznej, i wróciły, aby nam opowiedzieć, na czym to wszystko polega. Jak np. relacje indiańskiej matki, Betty Eadie, która spisała je w przepięknej książeczce zatytułowanej “W objęciach jasności”.

1 polubienie

Smierc kliniczna to nie smierc.

To bywały osoby, u których stwierdzono śmierć biologiczną, a gdy wróciły do życia, uznawano u nich tzw. śmierć kliniczną. Te osoby słyszały od lekarzy w śmierci klinicznej: “Straciliśmy ją/go”.

Smierc nastepuje w chwili smierci mozgu i jest nieodwracalna.

Przy Twojej świadomości poszedłbym się utopić, albo powiesić, ewentualnie skoczyłbym z Giewontu na północną stronę.

1 polubienie

Wykończyłaś męża, bo przy Twojej świadomości i mentalności, do wykańczania mężczyzn najbardziej się nadajesz.

1 polubienie

dziekuje za urocze kondolencje.
a zaproponowane smierci nie dla mnie, bo potem sie brzydko w kostnicy wyglada.

1 polubienie