Managerzy Złotych Tarasów w Warszawie (takie centrum handlowe przy dworcu centralnym, jakby ktoś nie wiedział) wymyślili jak podnieść wiedzę w narodzie przy okazji prozaicznej czynności jaką jest załatwianie potrzeb fizjologicznych. No i nad pisuarami umieścili (w dwóch językach!) różne ciekawostki na temat stolicy.
Nowa, świecka tradycja! ![]()
Oj cos obrazek nie wchodzi
No proszę, ciekawe jak oni je liczą? Te koty znaczy.
Ciekawe czy te osoby wraz z kotami łapią gryzonie,czy oddzielnie,bo nie opisali szczegółowo.
Mogliby taki ekran umieścić, który siem włoncza pod strumieniem siusiania w nagrodę za zrobienie siusiu…albo gra jak strumień idzie…
…i kamerkę aby udokumentować,czy ktoś nie oszukiwał i sikał tym czym powinien.
Koniecznie! Nie może być tak, że podstępne kobiety będą zdobywały wiedzę przy pomocy dokształtu przeznaczonego dla mężczyzn! ![]()
kobiety nie mają oczu z tyłu głowy …
Nie mają? Jesteś pewna? ![]()
Ale lusterko wsteczne w torebce?
W dwóch językach, ale ani jeden z nich to nie ukraiński? Ja osobiście uważam Polskę już za kraj dwujęzyczny.
Niedawno widziałem życzenia “Szczęśliwego Nowego Roku” aż w trzech językach: po polsku, angielsku i niemiecku, natomiast po ukraińsku zabrakło. Choć lubię niemiecki, w Polsce o wiele bardziej użytecznym i powszechnym językiem od niemieckiego jest przecież ukraiński.
Niedlugo będzie chiński…
Przeczytaj: “Pałac zatrudnia”. Koty sa na etacie. Jest 25 kocich etatów. Ciekawe ile zarabiają? I czy podatki płacą?
Jak znam zycie to drugie tyle zeruje “na czarno”.
A o ile sie nie myle jest jakis przepis dotyczacy “pracujacych” zwierzat.
Co prawda spotkalam sie w kontekscie psów i koni w sluzbach mundurowych, ale moze i koty moga zapracowac na emeryture?
Choc ciągle w Polsce osobowosci prawnej nie mają to fiskus o nich nie zapomniał
Tylko jestem ciekawa, czy koty prezesa sa rozliczane jako zwierzeta pracujace - reprezentacyjne?
