Czy ktoś z was
chociaż na jeden dzień
chciałby zamieszkać
W domu wielkiego brata.
Kicz. Wolę swoje M4 w bloku z lat 80.
Chodzi o wystrój wnętrza? Czy dom Wielkiego Brata jako show?
W pierwszym przypadku jeden dzień w tym kiczu moze by dało się wytrzymać. W drugim? Nawet progu bym nie przekroczyla.
Kolego, ja mam skojarzenie z poczekalnia u dentysty. Zęby zaczynają boleć
Nigdy!
Nie ma sprawy.Zapłać mi za każdą minute straconego czasu który coraz bardziej sobie cenie,i mogę tam zamieszkać nawet dwa dni.
Myślę ze jakieś 3 tysiace funtów wystarczy.
A po co?
Jak bezdomny? To lepiej niz pod mostem?
Jeśli chodzi o program to nie mam nawet zadatków na ekshibicjonistkę. Co do wystroju wnętrza: tandeta; może dobre dla dzieci z zespołem Downa, bo pobudza, ale absolutnie nie dla mnie.
To dzieci z trisomią potrzebują pobudzenia? Z moich obserwacji wynika, ze wręcz odwrotnie…
Są róże hm… odmiany trisomii. Przy zespole Downa, dzieci często są apatyczne, nie zainteresowane. Ale nie jestem lekarzem, takiego dziecka nie miałam w szkole. Tyle pamiętam, że na szkoleniach mówiono nam o potrzebie bombardowania kolorami, dźwiękami.
u mnie kilka takich dzieciakow (teraz to juz prawie doroslych) jest - jesli mialy jakas wspolna ceche to wlasnie nadaktywność. i chec wyreczania wszystkich we wszystkim co nie raz grozilo katastrofa niekoniecznie budowlana,
nie chciałbym se