Doświadczyliście kiedyś gniewu natury?

Bylicie kiedyś ugryzieni, użądleni, podrapani, ukąszeni, kopnięci?

To w moim powiecie.

2 polubienia

Nie napisali z jaką prędkością jechał. Ale jeśli motor jeszcze kilkadziesiąt metrów pojechał sam? To raczej mała nie była. A drogi to nie tor wyścigowy.

4 polubienia

Kilka lat temu dziabnął mnie w nocy komar , był wyjątkowy , rano obudziłam się czerwona na całym ciele i z godziny na godzinę coś mnie dusiło, byłam na pogotowiu , odratowali mnie :rofl:
Koleżanka z mężem zaliczyła dachowanie po zderzeniu z jeleniem , auto poszło do kasacji ich puścił tego samego dnia do domu z pogotowia.

2 polubienia

Ugryzł mnie szerszeń.
Byliśmy w domku nad jeziorem.
Zrobiło się chłodniej i poszłam po bluzę do pokoju na górze.
Po ciemku weszłam do pokoju.
Zrobiłam krok i miałam zapalić światło.
Poczułam na stopie jakby mnie prąd poraził.
Ból nie do opisania.
Jeszcze nie ryczałam.
Zapaliłam światło i zobaczyłam na podłodze wielkiego szerszenia na którego nadepnęłam.
Wtedy zaczęłam mordę drzeć!
Spuchła mi mega stopa, wyciągali żądło!
Piekło strasznie!!
Wieczór się dla mnie skończył.
Szersze%C5%84-szerszenie

2 polubienia

Będę chyba “u Ciebie” (w okolicy/mieście) nocować pod koniec września, bo przeprowadzam się w pobliże.
Raz mnie ugryzł mój pies-chyba nieumyślnie, złapał za moją rękę zamiast za zabawkę.
Nic mnie nie użądliło, nie drażnię owadów.
Komarzyce mnie kłują :stuck_out_tongue:
I czasem jakieś muszkowate stworzenia lub mrówki gryzą.
O drapaniu przez kota nawet nie wspomnę :slight_smile:
Aa, i kot sąsiadów mnie ugryzł. On gryzie, zamiast drapać, jak się wkurzy lub bawi.
Ale generalnie nic mi się nigdy złego nie stało.

2 polubienia

To musicie się spotkać na piwo !!
:grin::grin::grin::grin:

2 polubienia

Ty znowu nas parujesz? :rofl:

3 polubienia

Kilkanascie lat temu pogryzly mnie szerszenie.
Wygladalem,jak mis Yogi))

O tym samym pomyślałam :wink:
A za trzy miesiące zapytają nas , czy taki obrazek będzie pasował do syp…salonu :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Tylko na piwo umawiam!
Po koleżeńsku!
Ja z birbantem też byłam :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Od piwa wszystko się zaczyna :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

:grin::grin::grin::grin::grin:

1 polubienie

Zaczynam się bać :neutral_face:

2 polubienia

Mam dużo miejsca :slight_smile:

3 polubienia

@vera223 mnie ? Śpij spokojnie , ja wolę facetów :rofl:
Jesteście młodzi , wolni , możecie wszystko , spotkanie przy piwku do niczego nie zobowiązuje .

2 polubienia

Ja gdybym była w mieście, gdzie mieszka jakiś Pytamek to bym bez zastanowienia się umówiła na Bronka!
Zajebista okazja!
A Wy macie podobne klimaty to tym bardziej !
Zróbcie ciotce Malicie tą przyjemność!

3 polubienia

Haha :smiley:
Śpię u ciotki w Tarnowskich Górach lub w Katowicach (jedna jest tu, jedna tu), lub jadę w środku nocy, jeszcze się nie zdecydowałam, a potem zaczynam szale…ee, znaczy wkuwać nazwy łacińskie, polskie i angielskie wszystkiego :smiley: :sweat_smile:

2 polubienia

Ja niczego nie wykluczam :yum:

2 polubienia

No proszę , chęć pomocy oficjalnie zadeklarowana.
Jest dobrze :wink:

1 polubienie

O taką odpowiedź mi chodziło!!

2 polubienia