Na szczycie klimatycznym spotkali się Duda z Trumpem. W czasie rozmowy Trump mówi: W USA jest demokracja. Każdy może powiedzieć, że prezydent USA jest idiotą, i nic nie można mu zrobić
Duda na to: U nas też jest demokracja. Też każdy może powiedzieć, że prezydent USA jest idiotą, i nic nie można mu zrobić…
Tymczasem w Polsce…
Co myślicie o karaniu za nabijanie się lub za mówienie prawdy o prezydencie RP?
Przecież nie można publicznie znieważać prezydenta i nie ma to nic do demokracji.
Ale jednak są zatrzymania? O to super niech im tam pokażą żeby zapamiętali xd
W internecie można wszystko. To nie znieważenie według mnie zresztą… Oni tam gadali gorsze rzeczy… O których nie można powiedzieć że “to prawda” przeciez
Ale u nas pani od kampanii dudy mówiła dziś o granicach wolności słowa. Bo hejt może zabić i naruszyć interes państwa. Obelgami pod adresem Andrzeja w trakcie rocznicy zaślubin z morzem już zajmuje się prokurator.
Państwo polskie działa. Banaś i Kaczmarek już to wiedzą.
USA to wolny kraj. Pamiętaj.
Kiedyś prezydentów i premierów znieważali ekstremiści, teraz robią to zwykli obywatele… Kiedyś ekstremiści byli tolerowani przez policję i inne służby jeśli nie byli zagrożeniem. Teraz zwykli obywatele zostają aresztowani za sprzeciw wobec władzy. Nadal nie widzicie, że PRL się odrodził??
To właśnie z wami ciężko rozmawiać wy nic nie rozumiecie co pisze… Przykład pytanie o samorządach i homo pedofili… Zresztą nie rozumiem czego ty nie rozumiesz w mojej odpowiedzi i uważasz że ja nie rozumiem tego do czego odpisuje xd przecież odpisałem na temat.
Ale nikt Dudy od chooooyów ani coorev nie wyzywa, a nazwanie Dudy durniem to i tak delikatnie moim zdaniem. Jak się nauczysz języków, to obejrzyj sobie któryś amerykański szołów z serii “tonight” i zobaczysz co można mówić o prezydencie USA.
Gdyby w US wsadzali na 3 lata każdego prezentera z TV, który o którymś prezydencie US wyraził się “Dureń” (fool lub moron), to telewizja by nie miała co nadawać wieczorem.
Ciągle nie mogę zrozumieć tych trolli, jeszcze ci co dostają kasę od wpisu to przynajmniej mają namiastkę pracy, ale co z tymi co się babrają w gnojówce za darmo??
Nie można obrazić kogoś, kogo nie ma.
Od pięciu lat mamy wakat na stanowisku prezydenta. Chwilowo całością kieruje szeregowy poseł.
Na chwilę obecną możnaby jak w starożytnym Rzymie… powołać konia na to stanowisko… i z pewnością elektorat by klaskał i mówił że to najlepszy prezydent…
Jedynie Gazeta Polska musiałaby zmienić nagrodę na Koń Roku.
Ten rzymski zle nie skonczyl, co prawda zabrano mu zloty zlob i stajnie z jedwabnymi zaslonami, ale zwykle koryto mial pelne i uzywal sobie na klaczkach do konca zycia, bo ponoc wyjatkowej urody byl.
Ja mam pytanie - czy “panujący” prezydent prowadzi swoją kampanię jako “kandydat” czy jako “prezydent”? Skoro jednych można wyzywać a JEDYNEGO nie - to gdzie sprawiedliwość i równe traktowanie “krzyczących”?