Czyli każdy facet…
Napatrzyłem się ja w życiu na dramaty spowodowane alkoholem.
Pokochałam alkoholika i schizofrenika ukrytego, gdyby nie wypadek i to że wylądował na długo w szpitalu nie dowiedzialabym się prawdy nigdy.
Wytrwalam z nim szpital, rehabilitację… Stanął na nogi, wrócił do pracy… A ja poszłam swoją drogą, chociaż cały czas mimo czasu jest za mną (instynkt mu mówi gdzie jestem albo mam GPS w aucie)
Córka alkoholika często wybiera na partnera właśnie alkoholika. Dlaczego? przecież wie, jakie piekło taki typ potrafi zrobić w domu. Ano właśnie dlatego, że w domu, całe dzieciństwo obserwowała, jak rodzi sobie z tym mama. Wie jak rozmawiać z alkoholikiem, wie, jak chronić dzieci. Natomiast boi się tych innych, bo dla niej to obcy świat.
Ja może nie miałam sposobności do dokonywania takich analiz, ale byłam na pewnym szkoleniu i takie tezy wysuwali psycholodzy. Coś w tym jest.
Kobiety lubią agresywnych facetów, lubią, gdy ktoś nimi rządzi
Lubia zdecydowanych. Ale nikt nie lubi, gdy ktos nim rzadzi i dyktuje, co moze robic i jak ma sie zachowywac.
agresywnych? Broń Boże!
Pokochać może tak, ale nie potrafilabym byc z kimś takim .
Byłam świeżo po maturze, gdy poznałam uroczego chłopaka. Przystojny, zabawny opiekunczy i dobrze rodzinnie ustawiony.
Po jakimś czasie zauwazylam, ze jest uzależniony od alkoholu. Młoda i glupia myslalam, ze uda mi sie go zmienić.
To był trudny okres rozstan i powrotow, który upewnił mnie, ze to nie ma sensu.
Co sie z nim dzieje nie wiem, wyjechał gdzieś zaraz po naszym rozstaniu.
Dobrze zrobiłaś
Jakby co tutaj możecie mnie cisnąć.
Znaczy nie dosłownie i nie w pupę
I raczej nie faceci fuj.