Drugiego cudu nad Wisłą nie było.

Pseudonim; Ali, nigeryjski Polak z zawodu jazzmann.

u mnie akurat w domu sie mowilo, ale cicho, zeby ubecja nie podsluchala.

2 polubienia

Ciotki, o których wyżej wspomniałem, kilka lat po wojnie musiały się ukrywać. Dopiero za Gomułki poszły na zaoczne studia. Jedna z nich w powstaniu straciła miłość swego życia.
Pamiętam je, jako bardzo inteligentne kobiety na luzie pełne poczucia humoru.

2 polubienia

Odbieganie od tematu nie przeszkadza - wyczytalam w twoim profilu
Wiec wyspomne ze ja tez dostaje bialej goraczki jak czytam bzdury w internecie a czasem i na forum - dotyczace tematow o ktorych mam jakies pojecie (np jezykoznawstwo, fizyka kwantowa i czesto psychologia)

1 polubienie

A za informacje o powstaniu wielkie dzieki!

2 polubienia

Dziekuje, ze napisales. Nie wiedzialam o tym, ze z Pragi jednak usilowano sie przedostac…

1 polubienie

Ale o mnie tez pamietaj…! :slight_smile:

1 polubienie

Identycznie postepowal w czasie wojny w Hiszpanii,wysylajac tam niby pomoc ale glownie po to by wszyscy zgineli,co zreszta na ogol mialo miejsce…Wszyscy ci ktorzy mu sie nie podobali lub byli zbyt"ideowi".

2 polubienia

Słuszna uwaga.

1 polubienie

Z Hiszpania to nie bylo takie proste. O ile Polske czesciowo Stalin zajal dzieki paktowi Robbentrop Molotow a calkowicie przez Jalte i Poczdam to o Hiszpanie wdalby sie w bezpośredni konflikt z Hitlerem (ten ostatni przewidywal, ze bedzie mial z tego zaglebie surowcowe, co zreszta sie stalo) a nie byl na wczesniejsza wojne przygotowany, to na pewnym etapie republikanow zostawil na lodzie. Agenture przygotowana na Hiszpanie przesunal do Ameryki Lacinskiej. Ale tylko na Kubie mu sie udalo, Ruskie teraz kombinuja z Wenezuela, ale to do spolki z Chinami.

2 polubienia

Zgadza się. Ale za to przeżył gen. Walter, czyli Świerczewski, nawet chlanie z Hemingwayem mu nie zaszkodziło. Dopiero rodzimy Baligród nie wyszedł mu na zdrowie i tak Stalin dopiął swego. :smiley:

2 polubienia

Mam wyrzuty sumienia, że napisałem tak ogólnikowo główny tekst. Przeczytałem go teraz i widzę, że zlekceważenie merytoryki, czyli dokładniejszej informacji dało niepożądany owoc pewnej niedokładności. Ideę zawarłem, co prawda, ale z mojego tekstu można wysnuć nieprawdziwe wnioski na temat tego, co działo się przed wybuchem i dlaczego do niego w ogóle doszło i dlaczego wcześniej, niż planowano. Nie należy, również winić całego rządu w Londynie. Nie wspomniałem o dowództwie AK w Polsce i jego roli.
Jakby ktoś miał bardziej szczegółowe pytania, będę musiał się teraz tłumaczyć.
Z mojego tekstu wynika, że wszystko było proste i jasne. Nie, nie było.
Ale tu już trzeba przedstawienia konkretnych faktów i ich chronologii.

4 polubienia

Celebrując każdą rocznice powstania i uczestnicząc we wspólnym śpiewaniu powstańczych piosenek, jak wczoraj z synem, zawsze mam na myśli hołd dla bohaterskich żołnierzy a nie dla dowódców i polityków. Ich walka była spontaniczna i ofiarna.

6 polubień

Cześć ich pamięci.

Dziś idę walczyć, mamo…,
może nie wrócę więcej.
może mi przyjdzie polec tak samo,
jak tyle, tyle tysięcy
poległo polskich żołnierzy
za wolność naszą i sprawę,
ja w Polskę, mamo, tak bardzo wierzę
i świętość naszej sprawy…

Józef Andrzej Szczepański ps Ziutek.
Lat 22. Poległ.

6 polubień

Przepiękny…