Z wczorajszej,londyńskiej zdobyczy…Który to już raz w życiu,kupiłem Trylogię,Emerson Lake And Palmer?Chyba trzeci…
Pierwszy poszedł na wymianę za Islands,King Crimson,45 lat temu.Drugi,sprzedałem koledze z liceum,rok temu.
Więcej nie pamiętam ale ten egzemplarz,chyba zostanie ze mną…"Londoner"czego by nie rzec
Album wyjątkowy.Rok 1972 a trio,choć opinie są podzielone,chyba właśnie w tym momencie osiągnęło swój szczyt mozliwości.Sprzyjało im wszystko.Czas,moda,znane nazwiska i przede wszystkim,niezwykły talent wszystkich trzech.
Dzisiaj tylko ballada…Tylko i aż