W sumie jak wujka bolał ząļ to kazał go wyrwać…
Ale nie razem z głową, mniemam?
Po pierwsze nie pozbywamy się skutków, bo to praca dla Syzyfa. Pozbywamy się przyczyn. Rozmnażanie się alg, czy glonów jak kto woli, ma różne podłoża.
- zła lub niedostateczna filtracja
- brak równowagi między florą a fauną w zbiorniku
- ekspozycja akwarium na światło słoneczne
- zbyt intensywne lub długotrwałe oświetlenie
sztuczne - zbyt mała ilość roślin w akwarium
- za duże zarybienie w stosunku do objętości
akwarium - niedostateczna okresowa wymiana wody (z tym, że nigdy nie wymieniamy całej wody, a jedynie jej część. Przy zrównoważonych biologicznie małych i średnich zbiornikach, wymienia się ok. 10% wody raz na 7-10 dni. Duże wielotysiecznolitrowe zbiorniki są niejako samoczaczyszczące. Ważna jest jedynie cyrkulacja wody.
Wymiana całej wody w akwarium to tzw. restart zbiornika. Cała pożyteczna flora bakteryjna musi się na nowo odrodzić. Jest jak instalacja nowego systemu operacyjnego po sformatowaniu dysku.
Algi w akwarium to dobra rzecz, pod warunkiem, że mamy nad nimi kontrolę. Są doskonałym wskaźnikiem warunków panujących w akwarium. Ich nadmierny rozrost świadczy o tym, że coś złego się w nim dzieje.
U siebie też mam jedną. Mięsistą i o dziwo smaczną. Muszę ją jednak systematycznie dwa razy w miesiacu przycinać, by nie dopuścić do zachwiania równowagi w zbiorniku.
Po tym wykładzie , obstawiam , że @Szczery_do_BULU pozbędzie się akwarium
Piesek, już chyba kiedyś go tu wstawiałam, mam mało jego zdjęć, bo ciągle się rusza
I kotka
Pies ma 9 lat, kotka 4.
Zyja zgodnie ze soba?
A jakie imiona
@vera223
Takiemu pieskowi trzeba zapewnić więcej ruchu, a nie tylko smętną i nudną grę w warcaby.
Nie kochają się, ale tolerują, kot rządzi psem, np. nie pozwala mu spać w moim pokoju (a czasem w ogóle w domu), za to psu czasem udaje się dorwać kocią miskę i wyjada mu jedzenie (staram się tego unikać, bo psu kocie jedzenie może szkodzić), przekonał tym kota do jedzenia wszystkiego od razu po tym, jak dostanie posiłek, zamiast dzielenia np. obiadu na 10 rat
Ale raczej starają się nie wchodzić sobie w drogę i ignorują się nawzajem, są do siebie już przyzwyczajeni.
Pies nazywa się Milek, kotka ma oryginalne imię, ale od dłuższego czasu wołamy na nią zwykle Misia, w ten sposób imiona im do siebie w miarę pasują.
A ja z siostrą przechrzciłyśmy też kotę na Mipi (skrót od “misia-pysia”, jak wołała na nią moja siostra) i na to zaczęła już reagować jak na imię bardziej niż na swoje prawdziwe imię
No a myślisz, że co on robi na tym zdjęciu? Przerywa właśnie smętną i nudną grę w warcaby spojrzeniem pt. “A mnie na spacer to kiedy weźmiesz?”
A poważnie, jak pogoda mu sprzyja (bardzo źle znosi upały i mrozy, i boi się burzy), to potrafi pójść nawet na kilkunastokilometrowy spacer i cały czas iść dość szybko, a potem jeszcze biegać za piłką i dopiero wtedy się męczy (a sam taki spacer zajmuje kilka godzin).
Slyszalam kiedys pare razy o takich ukladach ze to kot rzadzil psem
Wiec to sie potwierdza
Rządzi zwykle zwierzę, które było pierwsze w domu, to sprawdza się we wszystkich układach, które znam, poza jednym wyjątkiem.
U mnie też do rodziny jako pierwszy dołączył kot, pies doszedł o kilka lat później (chociaż jest starszy, kot jest u mnie od kilkumiesięcznego kociaka, pies miał 7 lat, kiedy przyszedł), i to kot ma władzę
U mnie rzadzi Layla,
Ale to wielki pies,w klebie mierzy ponad 70cm.
Zachowuje sie niczym niania kotow(wszystkich pieciu)
Gdy tylko ktorys podvhodzi do brany,zaraz go goni,do srodka.
Gdy sobie poje,reszte koty maja prawo zjesc.
Wtedy lezy obok i obserwuje,jak na nianie przystalo.)))
Chcialabym to zobaczyc…
Na moi FB jest fotka,jak leza sobie naprzeciw kot i pies
Zaraz zobacze
No to u nas jest teraz akcja: zamiast trawnikow polne laczki. Nie mam nic przeciw temu!
U nas to nietypowe
Az zaniemowilam ze zdziwienia gdy zamiast porzadnie zabetonowanego trawnika zobaczylam te łączkę