Dzień dobry w Dniu Podróży w Czasie

Pamiętam kiedyś opowiadanko Sci-Fi z “Kroków w nieznane” - zaczynało sie tak:
– Panowie oto pierwsza maszyna czasu! – rzekł wynalazca.
Trzej jego przyjaciele spojrzeli z zaciekawieniem.
Później jeden z nich ustawił maszynę na 50 lat do tyłu i oświadczył ze udaje się w podróż w czasie, aby zabić swojego dziadka, bo był to drań, który zamienił w piekło życie całej jego rodziny. Jak powiedział, tak zrobił.
Opowiadanie kończyło sie tak:
– Panowie oto pierwsza maszyna czasu! – rzekł wynalazca.
Dwaj jego przyjaciele spojrzeli z zaciekawieniem.

6 polubień

Zaraz zobacze…

1 polubienie

W przyszłość i zobaczyć:
co zdziałali wszyscy próbujący chociaż trochę naprawić to, co zepsute.

1 polubienie

Z wielką przyjemnością czasem oglądam Bikestats. :blush:

2 polubienia

@Mamita
Mysle ze byloby ciekawie… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Cały Twój blog to swoista “podróż w czasie” :thinking:

4 polubienia

image

5 polubień

Niektórzy to nawet w grudniową niedzielę wybiegają W PRZYSZŁOŚĆ:

3 polubienia

Można też poczytać:
https://pl.wikisource.org/wiki/Podróż_w_czasie/całość
:thinking:

1 polubienie

Stefen Hawking zorganizowal kiedys bankiet dla podroznikow w czasie. Niestety, nikt sie nie pojawil.

2 polubienia

A kiedy przypada Dzień Teleportacji? Nie mogę się jej doczekać :slight_smile:

1 polubienie

Logicznym jest, że jeżeli ludzie posiedli umiejętność podróży w czasie, to ci podróżnicy są i w naszej teraźniejszości i we wszystkich epokach, i z bliska oglądają dinozaury. Logicznym też jest, że absolutnie się nie mogą ujawniać i prawdopodobnie w nic nie ingerować. Mógłbym dalej ciągnąć swe rozważania, ale poprzestanę na tym głównym.

4 polubienia

“gdybyscie sie tam znalezli…” Tam czyli gdzie?
I dalej…Co to za wybor ponizej?Wybor czego?
Moze lepiej jesli napisze od siebie.
Gdybym mial wellsowski wehikul czasu i mial czas nieograniczony,to prawdopodobnie mialbym tez i liste wydarzen ktore chcialbym zobaczyc.Nie wymysle tego na predce bo byloby za wiele ale bez czapki-niewidki,w wielu przypadkach bym nie ryzykowal.
I w ogole…Taki proces to demitologizowanie.Mogloby sie okazac ze wiele spraw straciloby aure tajemniczosci,czar by prysl a legenda"padlaby na ryj" :wink:
Niemniej,pozwole sobie wytypowac podroz no. 1
Anglia,koniec lat 60-tych,poczatek lat 70-tych i moja kilkunastogodzinna wizytacja kilku sklepow plytowych.Tych kilkanascie godzin powinno wystarczyc.
Ocalibym tysiace winyli! :slightly_smiling_face:

4 polubienia

:smiley: :smiley: :smiley:

@birbant
To by byl tak zwany efekt podwojny w podrozach w czasie
I tu wkraczamy juz w temat filozoficzno-socjologiczny

1 polubienie

@gra
Dobry pomysl
A nawet bardzo dobry, bo teleportacja jest bardziej mozliwa (przynajmniej teoretycznie) niz podroze w czasie z krtorymi to wiaze sie seria paradoksow

2 polubienia

@collins02
To jest niestety nawet wedlug fizyki kwantowej niemozliwe, bo gdyby czas sie cofnal tak jak piszesz to ciebie by tam gdzie chcesz nie bylo. Ale od czego jest Sci-Fi? Tam to jest mozliwe

1 polubienie

Nawet dzungla na Marsie w sf jest mozliwa :joy:
Choc tu mozei ta dzungla jest tylko my jej nie widzimy?

1 polubienie

E, tam w sklepach! Ja od razu poszedłbym na koncerty ówczesnych najlepszych zespołów! A jeszcze lepiej wybrać się do klubów w których takie kapele jak Genesis, Queen czy Led Zeppelin zaczynały karierę.

4 polubienia

Tez prawda.Ale to 2-3 godziny i przemija.A ja chce miec plyty.

2 polubienia