Dzień dobry w Dniu Pozytywnie Zakręconych

Jak pisalam Polacy tu raczej dbaja o siebie i inni cudzoziemcy raczej tez
Co mnie jednak bardzo zdziwilo to kobiety (Turczynki, Arabki etc) sa zaniedbane i to bardzo. Mniejsza o wyglad ale jak sie przechodzi obok to w nos uderza bynajmniej nie Chanel 5…

1 polubienie

A dlaczego cie to zdziwilo?
Kiedys czesto uzywalem tzw.overgroundu.Najszybszy dojazd do Londynu [i najtanszy].Bylo tylko jedno “ale”.Nie siedziec kolo tych owinietych w przescieradla.To nie byly europejskie zapachy.
Nie mowiac juz o publicznym obcinaniu paznokci u nog lub nie wycieraniu zakatarzonego nosa…Opisy lazienek po takich wizytach odpuszczam bo pora kolacyjna.

2 polubienia

Zdziwilo mnie ze wlasnie kobiety sa az tak zaniedbane
Ciekawe dlaczego nikt nie uswiadamia tych emigrantow co w “naszym” swiecie jest wazne i jak sie zachowac
Przyjmujemy uchodzcow a oni robnia co chca, ze juz nie wspomne o rozrzucaniu rzeczy w sklepie. Biora w reke jakis ladnie ulozony ciuch ogladaja a potem rzucaja byle gdzie

3 polubienia

ata-ata…Jestem tutaj juz ponad 12 lat ale nawet nie slyszalem o takim ktory w ogole by chcial sluchac!
Min. i na tej podstawie twierdze od lat ze ich cechuje pogarda do wszystkiego co nasze.Za wyjatkiem kasy.

2 polubienia

U nas dotyczy to zwlaszcza mlodych tak zwanych uchodzcow
Niemcy i tutejsi emigranci wczesniejsi sa mocno tym poirytowani
Dostaje taki pieniadze, super ciuchy, telefon a robic nic nie musi i nie chce (z wyjatkiem demolowania parku)
Znam tureckie, rosyjskie i wloskie rodziny ktorych zycie nie rozni sie od naszego, pracuja, zachowuja porzadek i mowia po niemiecku (chociaz nie wszyscy bo starsze Turczynki raczej nie)

2 polubienia

A powinien sie przedstawic! Wyglada bardzo dostojnie…:slight_smile: PS Atka, czy od ugryzienia psa mozna dostac boreliozy??? (bo ogolnie zaczelam umierac ze strachu…).

1 polubienie

Lepiej nie wspomniaj! Niedawno stalam na przystanku. Odor kolonszczyzny mnie wymiotl poza…:slight_smile:

1 polubienie

Wiesz Atka, tak mi sie przypomnialao: mialam kolezanke (niema psiapsolke…). Zawsze towarzyszylam jej w zakupach “ubraniowych” bo ona twiedzila, ze sobie nie poradzi. Po ogladaniu ZAWSZE rzucala ciuch byle gdzie. Twierdzila, ze po to jest personej, zeby pracowac. Zupelnie tego nie rozumiem…

1 polubienie

Ty nie umieraj ze strachu tylko koniecznie idz do lekarza!!!
Pisalam ci wtedy jak cie pies ugryzl, ze to niebezpieczne!
Czytalam wiele o swojej boreliozie i tam bylo tez o tym ze ugryzienie psa moze powodowac jakas chorobe podobna albo nawet i borelioze - dokladnie nie pamietam, bo to bylo juz dawno i nie wiem gdzie mam te broszurke W kazdym razie objawy nie sa natychmiastowe

1 polubienie

kiedyś można było iść na stos, posądzonym o czary :slight_smile:

2 polubienia

Jeszcze troche ibedzie podobnie))

2 polubienia

pszczoły nie są w modzie. Dotąd żyły sobie gdzieś na skraju naszej egzystencji. Spotykaliśmy częściej osy i to najczęściej w stoiskach ze słodkościami (ciasta, drożdżówki).
Same pszczoły żyły sobie pod “opieką” pszczelarzy. I tu nagle powstał problem, bo jak się okazało - i jak napisałaś, jest ich coraz mniej i masowo giną.
Pewnym fenomenem okazało się że pszczoły uciekają (jeżeli można użyć tego zwrotu) do miasta. Jednak jak się okazało, rzecz zupełnie wytłumaczalnac w miastach albo nie ma wcale, albo dużo mniej jest oprysków ochronnych, które to są odpowiedzialne za masowe ginięcie pszczół. Owe “pszczele łączki” to taki ukłon w stronę tych owadów. Choć nie brakuje sporej ilości sprzeciwów.

1 polubienie

no nie jest tak źle, choć zapewne dużo pozostaje do życzenia. Patrzę na nas za granicą i teraz porównuję do Rumunów, których to zalew ogarnia Holandię. Oczywiście zawsze twierdzę że nie ma co się równać do skrajności (patologi). Na pewno wiele nam brakuje do - jak napisałeś Włochów i za pewne chciałoby się, aby akurat te zmiany postępowały szybko. Wszystko jednak przed nami :slight_smile:

1 polubienie

Slyszalam o tej ucieczce do miast
nie pamietam juz jak to tlumaczono, ale miasto to nie najodpowiedniejsze miejsce dla pszczol
i masowo gina

Nie @elsie, borelioze przenosza kleszcze. Ale zeby nie tylko psie, bo wszystkich ssakow, a wlsciwie to co sie na zębach osadza czyli kamien to siedlisko bardzo groznych zatazkow - kwestia, jesli doszło do zakarzenia to ustalenie czym?
Kazdy gatunek ma swoja ilosc charakterystycznych zyjatek, wiec nakierowanie kot czy pies chociazby ogranicza pole podzukiwan. A znalam osobe, ktora dziabnal krolik miniaturka (z rozpedu) i papralo sie tak, ze omal dloni nie stracila.

1 polubienie

Racja. Psy nie przenosza boreliozy ale psy przynosza kleszcze.
W mojej zgromadzonej sporej literaturze sa opisane takie przypadki

1 polubienie

Stopę wody pod kilem… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Ale tu chodzi o ugryzienie psa nie kleszcza. A jak kleszcz ma zywiciela to raczej go nie zmienia.

1 polubienie

Ale chyba moze przenosic bakterie borelii
Nie pamietam dokladnie
Wiem tylko ze ja z borelioza nie moge byc dawca krwi

Az tak daleko moja wiedza nie siega, na ile jest to bakteria wyspecjalizowana? A co do krwiodawstwa - zakazeni wieloma bakteriami czy wirusami nawet bezobjawowo nie moga byc dawcami, pomijając kwestie wieku. Ale tu sprawa wydolnosci organizmu.

1 polubienie