Poza tym mamy sporo do swietowania:
Stokrotkowa łąka…
i można poimprezować…
“Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj…”
Zielony… Jak ten szczypiorek… 
O to, to…
Jak to prawił mistrz fraszek:
kiedy chwalił Horacy czar złotego środka
“o mnie to mówi” szepnęła stokrotka
Który? Bo nie mogę znaleźć…
Och, ten mistrz to prawdziwy mistrz, Kochanowski się nawet nie umywa 
Nigdy mi nie odmówiły
Te, które mi się śniły.
albo
Najlepiej to widać na plaży,
Że kobieta nie ma twarzy.
albo
Była w sam raz
Na jeden raz.
a może:
Jej drabina do kariery
Ma cztery litery.
albo
Odpisz cnotę na straty,
Gdy wejdziesz do mej chaty.
albo
Mam niewątpliwą ochotę
Na twą wątpliwą cnotę.
albo
Kto ojcem dziecka ?
Pomoc sąsiedzka.
albo
Kto śpi, nie grzeszy, więc, miła osobo,
Nie będzie grzechu, gdy się prześpię z tobą.
a ta:
Cnota z okazją razem noc przespały,
Cnoty nie było, kiedy rano wstały.
Dzis padlby ofiara ruchu #metoo za seksizm
Świetne, może teraz znajdę…
O, to Sztaudynger!
POPIERAM!!! (to cała wypowiedź!!!)
Ptaki są mądre, zobaczymy!!! A u nas pojawił się bób wielkości groszku… 
Ale chyba nie pomalowany? 
Uwielbiałem LEGO.
@Devil
Moj syn ma do dzis niektore konstrukcje
A w Legolandzie bylam z nim jak byl maly
