Bluesa posłuchałabym może,ale wieczorkiem…
Super fotka!
…i to z partnerka
Ponizej masz dwa do posluchania.
Ja tez wieczorem poslucham
Ja do chorzowskiego parku i ZOO mialam pare krokow
Po drugiej stronie ulicy
Jezdzilam tam z malym synem na spacery
Magiczny? hmm… moze
Ktos sobie zrobil pod balkonem w sasiednim bloku
Podoba mi sie i zaraz podesle synowi, bo tam slysze chyba harmonijke ustna (a to jego ulubiony instrument)
Skiba na harmonijce a Kisiel na saksofonie…Kasa Chrych za najlepszych czasow…
Moze mu ze spokojem podsylac KAZDE nagranie tego zespolu,poki Skiba [Ryszrad Skibiński] jeszcze żył…
To w ramach sprzatania…
Ty mi dzisiaj juz humoru nie psuj tym sprzataniem #
Czasem to mi sie na spacer nie chce wychodzic, zeby nie zobaczyc kolejnej niespodzienki
Nie ma sie czemu u dziwic,nawet moj pies po przeprowadzce jest weselszy.
W poprzedn8mmiejscu nie mielisny ogrodu,wiec wychodzul,tyle co go sie wyprowadziko,teraz goni,jak szatan po ogrodzie,teraz jest wesoly,szczesliwy,
Urszula!SUPER!Wodniczka o niebie śpiewa…a to o koniku na biegunach,a to o latawcach,dmuchawcach,a ja pytam
KIEDY JAKAŚ WODNA PIOSENKA???
Collins na kasie chorych to już wielu niezłe wille wystawiło…
Dałbyś jakiegoś prawdziwego bluesa, a nie takiego “na harmonijce”…
Zupelnie nie rozumiem co chcesz przez to powiedziec…
Natomiast teraz jestem w pracy i nic juz nie moge dodac
ŻARTUJĘ!Skąd im taki pomysł nazwy zespołu przyszedł?
Wiesz może?
Znalem ich kiedys bardzo przelotnie ale nazwa chyba nie miala jakiegos specjalnego zrodla…Wszystkim sie bardzo podobala bo dzialal identycznie jak…budka suflera…
W owym czasie byl zespol ktory potrafil zabrzmiec dosc podobnie.To byl Krzak…Sorry ale tej nazwy tez Ci nie wytlumacze
Juz myslalem ze kwestionujesz “bluesowosc” Kasy
Bywalem tam kilka razy,jeszcze jako mlody chlopak z ojcem jezdzilem.
Zwykle przy okazji swieta Trybuny Robotniczej.pewnie pamietasz te imprezy,bylo super
Niestety ja juz coraz mniej pamietam