Devil
9 Grudzień 2019 15:06
1
Kolędę zaczęli. Kapłan sie do mnie uśmiechnął.
Co to miało kur*a znaczyć? Ja przecież:
Jestem diabłem
Nie wierzę
Jestem hetero
Nie jestem dzieckiem
Może to antyszatan był? Albo znów jaki liść mi się na rogu zawiesił i śmiesznie wyglądałem. Albo woreczek foliowy. Wiatr wiał.
3 polubienia
Devil
9 Grudzień 2019 17:09
5
Czy dodzwoniłem sie na pytamy? Proszę mnie przekierować na 666
1 polubienie
okonek
9 Grudzień 2019 17:17
6
Dobrze sie maskujesz.
A ksiadz pewnie juz niejedna kolede zaliczyl i byl na rozowo nastawiony do otoczenia.
2 polubienia
Devil
9 Grudzień 2019 17:25
7
Myślisz że pił? To by tłumaczyło ten uśmieszek. Wyczuł towarzysza broni XD
1 polubienie
Może to nie był kap łan a der włóka ?
Pewnie der włókę widziałeś
1 polubienie
Devil
9 Grudzień 2019 17:27
9
Albo Neo z matrixa. Podobny stój.
1 polubienie
okonek
9 Grudzień 2019 17:31
10
Neo to mial elegancki plaszcz a nie kiecke…
1 polubienie
Devil
9 Grudzień 2019 17:35
11
Ja się zapnie to jakby kiecka.
1 polubienie
okonek
9 Grudzień 2019 17:49
12
Ale rzadko to zapinal
A jak mysle swiadomie ten stroj wystylizowano jako skrzyzowanie sutanny z westenowym plaszczem.
1 polubienie
Ten mantel, to po starszem bracie.
okonek
9 Grudzień 2019 17:55
14
Swego czasu krzyk mody jak sie to mowi. Moze nie ze stojka, ale taki do dzis skorkowy w szafie wisi. Jeszcze pare lat i nabierze szlchetnej nazwy “vintage”
1 polubienie
Miałem taki, bardzo elegancki, do pół łydek. Tzn, mam go nadal, ale nie tutaj.
1 polubienie
elsie
10 Grudzień 2019 02:06
17
Bo to byl dobry ksiadz! Zaden nie moze byc anty-czyms!!!
No cóż, mimo wszystko Bóg Cię kocha.
4 polubienia