Ekspansja górnicza

ponoć w ciągu 50 lat będzie to najbardziej rozwijająca się dziedziną. Na celowniku jest księżyc i Mars. Czy zatem wyścig po nowe minerały ( kto pierwszy ten lepszy) może stać się zarzewiem nowych konfliktów?

Chyba na Ziemi?
Bo, żeby polecieć po nowe trzeba będzie eksploatowa aktualnie dostepne.
Poza tym nawet jesli to będzie technologicznie oplacalne? To złoża nie są do końca zbadane i mogą nastąpić perturbacje rynkowe. Czyli mowiac po ludzku? Krach na gieldzie.
Tfudno sobie wyobrazic zdobywanie “kosmosu” przy uzyciu silników Diesla, plastiki idą w odstawkę - aczkolwiek kompozyty mają sie dobrze… Ropa jescze sie trzyma jako strategiczny surowiec, ale jak dlugo?
Paradoksalnie kraje PIGS, czyli pogardzane południe (moze najmniej Grecja) z kryzysu ruskiegi wyszły obronną ręką - przynajmniej pod wzgledem energetycznym. Co przeklada się na wzrost gospodarczy (wiem, zanim chudy przytyje…)
Świat czeka rewolucja (oby ewolucja w sensie spolecznym, bo wojna to skrajna forma tejże) taka jakiej mógłby się spodziewać sredniowieczny zeglarz? Gdyby zobaczyl wspolczesny wycieczkowiec czy atomową łódź podwodną?
I czy ludzie w obecnej postaci będą sie nadawac do zasiedlenia innych “ciał niebieskich”?
Bo tu mam wątpliwości. A że Marksa mozemy nie lubić za sprowadzanie pewnych zjawisk do postaci absurdalnej to jednak „byt kształtuje świadomość". Czlowiek jako organizm ledwo sobie radzi w mateczniku Ziemia, a taki Mars czy Ksiezyc?
O Wenus nie wspominajac, bo klimat mocno niegoscinny…

1 polubienie

Bajeczki jak tamta o wyprawia na Mars w 2024 roku.Ilu ludzi dało się na to złapać,mieli brać udział w jakimś eksperymencie,losowaniu i wyprawie?Totalna bzdura sprzed dekady.I dziś mamy 2024 rok i co?Nic hehe ;> oi mórzyyny mużyny ,ludzie to każdą bzdurę łykną.Niech polecą dziś na księżyc lotem załgowym,wylądują i przylecą .Gdzie dziś do baz i wydobycia czegokolwiek .Wyniesienie tony na księżyc i przywiezienie tutaj to koszty miliardowe ,co ma taką wartość ,piasek do zegarków Omegi Constellation dla wszystkich?;>

Czytałem kiedyś w Fantastyce ?opowiadanie o wyprawie przez Wenus .,po nienasłonecznionej stronie ,samochodami ,nie dali rady bo był tylko jeden szaleniec który nie znalazł poklasku u towarzyszysz ekspedyji.Marzyli o Merkurym.Chyba chcieli dojechać do bieguna tej planety.Młody byłem i nie pamiętam autora,może Ty pamiętasz .Fantastyka lub i książka ,sam już nie wiem

1 polubienie

Wenus roznych mieszkańców miewała.
Klimaty tez rozmaite.
Ale w naturze, to nie dość, ze kręci się w druga strone to jest solidnych rozmiarów modelem piekła.

1 polubienie

Od razu pojawią się tam klimatyczni aktywiści. Będą się do kraterów przyklejać.

3 polubienia

Jeśli dojdzie do jakiś konfliktów w kosmosie, to będą to gwiezdne wojny xD

Byl taki co gwiezdne wojny proponowal.
Niestety nie do konca technologia skuteczna.

Doniesien o tym problemie jest wiecej, a mozna domniemywac, że zglaszane przez kraje skandynawskie problemy związane z lotnictwem zarowno cywilnym jak i wojskowym sa rowniez efektem tych działań.
Stwierdzono też zaklocenia lacznosci Starlink.

1 polubienie

niestety nie, Fantastykę tylko dorywczo.