Po pierwsze,mialo nie byc o polityce.Ale na tym forum sie nie da bo ludzie sami nawet nie widza jaki rak trawi ich umysły.
Po drugie,to nie tylko rak widziec samo zło tylko u siebie w domu a nie widziec go nigdzie indziej,mimo juz ponad dwumisiecznych doniesien z calego swiata z ktorych jasno wynika ze tylko my sami plujemy do swego garnka,na przekor faktom,za to reka w ręke z teoriami spiskowymi i parapolitycznymi obsesjami.
Czasem odnosze wrazenie ze niektorzy odczuliby wielka ulge gdyby zaroilo sie od trupoiw jak w USA czy Brazylii.Wtedy by"triumfowali"!“A nie mówiłem?”,slyszałbys na kazdym kroku.
W Niemczech odmrozono lige nieco wczesniej.Bez pomocy wyborów.Anglicy i Hiszpanie zaraz zrobią to samo…Nie,nie chce mi sie tego ciągnąć bo predzej harmonijny stanie sie kapitalistą niz ja zobacze w tym sens.
Harmonijny kapitalista?
Nie ma to jak dobry dowcip z rana
Sport od tysiacleci jest elementem kultury, wiec przeciwstawianie tegoz filharmonii czy targom ksiazki sensu nie ma. Ja tam troche kwarantanne sobie chwale, bo stacje telewizyjne licząc sie z tym, ze ludzie będą cierpieć na bezsennosc w nocy odkurzyły sporo starych filmow i seriali z dawnych lat, nie musiałam szukac w necie.
A to, ze Europa i nie tylko widzi receptę na pocovidowy kryzys w zwiększeniu rodzimych inwestycji i poprawieniu ludziom humoru? Nie tylko przywracając pozory normalnosci w sporcie?
Sportowcy to też pracownicy, zyc muszą, a ile mozna “trenować” skaczac z sofy na fotel z obciążeniem w postaci plastikowych butelek z woda, szczerząc zęby do kamerki w smartfonie?
Gdyby dla mnie poruszanie sie nie bylo kwestia zycia i śmierci,tez bym sobie chwalił.Faktycznie,jest co oglądać
Jest czysto,przyroda oprzytomniała i pojawiły sie ZAPACHY!
A sport zawsze stawiałem jako element codziennego zycia,wcale nie mniej ważny od innych.Rzadko sie to w Polsce rozumie,traktując jako marginalną rozrywke z ktorej gdy trzeba,nalezy ustepować w pierwszym szeregu.No nic głupszego…