ekstrawagancje kulinarne

https://img.besty.pl/images/399/70/3997062.jpg![](/uploads/default/original/1X/4c2c221951fdaed35006def2d948feebb12ef817.jpeg)

.wytyczne były nieprecyzyjne.

4 polubienia

Tak już całkiem na dobranoc, anegdota z mojego życia…
Mamcia dała mi kiedyś przepis na ćwikłę z chrzanem, podaje proporcje i mówi

  • a chrzanu tak na oko…
    Dzwoni na drugi dzień z pytaniem jak efekty?
    Ja szlocham i mówię, a niech cię licho weźmie, tyle pracy w domu a ja po szpitalach jeżdżę :sleepy:
    Czemu? co się stało?
  • no dałam tego chrzanu na oko i piekielnie mnie boli i spuchło
3 polubienia

rosołek?


kot nie jest moj. :wink:

5 polubień

Jak tu spać z takim chrzanowym okiem?

@anon75849589

1 polubienie

Mamcia była zawsze skora do żartów…
paaa

Ja tylko gwoli formalności. Ćwikła, to są buraczki z chrzanem.:blush:

1 polubienie

@okonek to terakota :grin:

2 polubienia

A pantera, to;- ten pan tera, a ten pan potem.

2 polubienia

Futrzak mógłby się przedtem rozebrać (do rosołu) :slight_smile:

1 polubienie

Terakota wczesniej psa.
A pantera poczeka: :grin:

2 polubienia

Ja bym powiedział, że kociołek.

2 polubienia