Ja prdl. Właśnie na Amerykańskich Nagrodach Muzycznych wystąpił… Ozzy Osbourne. Czy wkraczamy w wiek emerycizmu? Ozzy na AMA, albo MIck Jagger po niedawnej chirurgii na koncertach…?? Czy nie powinno być wieku przejścia w spoczynek dla muzyków, jak dla sędziów polskiego sądu najwyższego???
O ile sie nie myle Santorka tez jeszcze wystepuje…
A Fogg spiewal tez prawie do smierci. Wsrod ludzi z branzy muzycznej to chyba takie rzdakie nie jest, ze staja sie zywymi skamielinami.
Ciekawe czy te techno- rapy tez tak skończą?
Póki taki artysta nie zapomina po co jest na estradzie, to niech sobie występuje.
W sedno!
Artysta tworzy dopóki może. I to mi się podoba.
Wielu dinozaurów rocka nie da się zastąpić więc niech tworzą dopóki nie przyjdzie po nich kostucha na scenę i nie schowa mikrofonu w futerał.
Muzyk na scenie daje z siebie wszystko w przeciwieństwie do kasty sędziowskiej. Ona sie nie narobi. Proste sprawy zajmują jej czasem kilka lat.
Powiedziałbym raczej dopóki ma fanów którzy przychodzą na jego występy. A przychodzą bo to przecież idol z lat szczenięcych i sentyment pozostał.
Jest popyt - to jest i jest podaż
Na emeryturę można, a nie trzeba przejść.
Dziwne pytanie…Co ma wiek do jakosci???
Nie wierze abys chcial sluchac z wlasnej woli wspolczesnych szczyli ktorzy ani grac,ani tym bardziej,śpiewać,najczesciej nie potrafią w ogóle…
Nie chce sie nad nimi znecać bo doprawdy wielkie g… mnie obchodzą wszelakiej masci impotenci,wyżelowane lalki czy lateksowe potwory [do tego sie w gruncie rzeczy,sprowadza wspolczesny pop] ale zeby wlasne niezadowolenie odreagować restrykcjami???
Na szczescie są jeszcze sklepy w ktorych moge kupowac to co lubie,choćby moi idole dozyli nawet setki
Coś mnie się wydaje, że załapałem intencje szczerego. Późno, bo późno, ale…
Ciekawostka: mój były też tam wystąpił ale jeszcze nie jest taki stary jak Ozzy.