Miedzianoczerwony sznur wypływa z czarnego otworu pośrodku pnia i wije się między płatami kory.
Ewa nie ufa wężowi - kiedyś miała z nim kłopoty
Adam miał dużego węża?
To taczej wąż miał klopot z Ewa. Siedzial taki spokojnie w sloneczku, a tej sie jablek zachcialo…
I od tej pory po lasach i pustniach chowac sie musi.
2 polubienia
Ciekawa interpretacja… :![]()
Niech Ci będzie ale i tak,nie rozumiem… ![]()
To z książki Stephena Kinga “Śpiące Królewny”.