Fajnościowym autkiem jadę na Chorwację?

zazdrościcie?

2 polubienia

Jedź wyleczyc skołatane nerwy, co będę Ci żałować.

Autko jak autko. Przypomina mi dzika na którego się ostatnio natknęlam( wybacz skojarzenie :see_no_evil:)

2 polubienia

i co zrobił ten dzik? uciekł?

Nie. To ja uciekłam :upside_down_face:

1 polubienie

Jedź i baw się dobrze.
Ja bym wolała nad nasze zimne morze
Ale na razie nie mogę

3 polubienia

Dla mnie za duże. Ale ładne.

1 polubienie

Tylko niech ci na śrubki nie rozmontujo po drodze. Polska policja każda śrubkę odnajdzie, ale potem do tego lego trzeba mieć fachowca.

1 polubienie

NA Islandię, NA Kubę, DO Chorwacji.

1 polubienie

Problem pozostaje z Ukrainą. Mi ciągle to “w Ukrainie” rani uszy.

1 polubienie

Rozumiem. Dla mnie też dziwnie to brzmi, 30 lat i zawsze było na. W przypadku Ukrainy obie formy są poprawne.

1 polubienie

na Ukrainę bez chwili zawachania

Plastik fantastik! :stuck_out_tongue_winking_eye:

A czy to takie ważne? Zupełnie jak “wypasiony” telewizor.

Telewizor to inna zabawka - wypasiony to nie tylko telewizor. Ma tez inne zastosowania

1 polubienie

:joy: :joy: :joy:

Zapewne 1,5 tsi? Bo wypożyczalnie raczej mają auta z najtańszym silnikiem. A szkoda bo chętnie pojeździł bym takim z 2,5 l.