Fryzjerzy i fryzjerki z wadą słuchu

Czy zdarzyło się Wam mieć do czynienia z fryzjerem “słyszącym inaczej”? Gdy mówicie im: proszę mi włosy skrócić o centymetr, a oni słyszą: proszę mnie ogolić na łyso lub jakoś podobnie?
Mi się zdarzyło i to niejeden raz. I nie wiem wtedy czy się śmiać czy płakać. Jestem spokojna, bo wiem, że włosy nie głowa - odrosną, ale… :thinking:

1 polubienie

A dziś jest Światowy Dzień Fryzjera.
Co do takich slyszzcych insczej? Trafienie na taką czy takiego nie jest wcale takie rzadkie.
Oczywiscie zdykle to piewsza i ostatnia wizyta. A na pocieszenie? Włosy nie uszy, odrastają. :wink::grin:

1 polubienie

A ja mam takiego pecha, że moja ulubiona ma taką właśnie głuchotę. I nigdy nie mam pewności, kiedy usłyszy po swojemu a kiedy normalnie :joy:

2 polubienia

No to faktycznie nieszczęście
Może zrob sobie zdjęcie w tej odpowiedniej dlugosci i jej pokazuj? Ślepa chyba nie jest?

2 polubienia

Trafiłaś!!!
Nawet nie wpadłam na pomysł zrobienia fotki.
Dzięki!!!
Skorzystam!
:joy:

2 polubienia

To jak z lekarzami. Mają się za fachowców których wiedzy plebs nie posiada. A wychodzi potem kupa

1 polubienie

Ja mam stałą fryzjerkę od kilkunastu lat i nawet nie muszę jej mówić jak ma mnie strzyc bo już doskonale wie :slight_smile:

4 polubienia

Dlatego powinno podniesc sie range i poziom doksztalcania lekarzy rodzinnych i nieco utrzec nosa “specjalistom” co to czesto za cudotwórców się mają.

3 polubienia

Też mam stałą, ale ona zawsze uważa, że wie lepiej. A nie chcę jej zmieniać, bo obcina w sumie dobrze. Po każdym myciu nie muszę niczego robić z włosami, by wyglądały na zadbane i uczesane. Tyle, że jak mnie czasem ciachnie króciutko, to mam ochotę wyć, bo takie zbyt krótkie włosy nie są dla mnie twarzowe.

2 polubienia

Ona Ci na zapas obcina, żeby na dłużej było a Ty nie doceniasz.

1 polubienie

No ale taki zapas oszpeca mnie, co powoduje, że ze złości wtedy nie zostawiam jej napiwku :joy:

1 polubienie

O tej porze to się śpi, a nie serduszkuje. Ja co prawda się właśnie skończyłam kłócić na innym forum i wymyślać nawzajem od głupich, ale mi włosy wyszły ze stresu, więc nie obcinam. :joy: Dobranoc. Już nawet nic nie pokazują w necie o chorobach psychicznych, więc można spać :slight_smile:

1 polubienie

Rozbawiłaś mnie :joy:

1 polubienie

Chyba dwa razy.Raz głupia wytatuowana laska,wyraznie sie gdzieś spieszyła a za drugim razem miałem do czynienia z dziunią która uparła sie zrobić wszystko wg. własnego widzimisię…Ale to było chyba 8-10 lat temu…
Dzisiaj nie chodze do byle kogo…
Mam swoje miejsce,swój personel i obowiazkowo kawe na dzień dobry :smile:

3 polubienia

U nnie przed roznego rodzaju świętami u Celeste oprocz kawy jeszcze częstują slodkim winem lub kieliszkiem likieru. :laughing:

1 polubienie

Popierałbym ale nie chodze już za granicą :innocent:

1 polubienie

Ja właśnie odwrotnie.
I nie szukam jak wiele rodaczek “polskiej fryzjerki” na FB.

2 polubienia


A poza tym może to był fryzjer męski a @joko powiedziała “jak zawsze” … :thinking:

1 polubienie

Do mnie kiedys wezwano osobe kmpetetentna czyli męża
Dlaczego? Uznalam, ze stryżenie na zapałkę nie jest zlym pomyslem w Jerez de la Frontera latem.
Reakcja? Włosy nie uszy, odrastaja.
Tnij pan😅

1 polubienie