Jak jadalny i smaczny to “nasi” się nim zajmą i populacja będzie mocno kontrolowana.
Jak go da się jeść, to czemu nie?
A tak w ogóle, to jak tam z muchomorkamy i jem podobnemy? Podobnież pogłowie teściowych na metr kwadratowy się zmniejszyło, to i muchomorków mniej rośnie…?
No jak go testować nie zamierzam
Nie lubisz grzybow?
Pojawi sie to daczego nie?
Wygląda zachecajaco?
Uwielbiam!!!
Ale to co znam.Eksperymenty zostawie komuś innemu.
To trzeba zalać by łatwiej przetrawić
Ten wyglada przyzwoicie, ja juz kiedys o nim czytalam, ze blizej mu do rodzimego prawdziwka niz pieczarki
W jakimś tam mieście chcą się pozbyć nutrii, że niby te nutrie to gatunek inwazyjny. W takim razie kiedy odstrzał człowieka? Przecież człowiek w Europie też jest gatunkiem inwazyjnym, bo człowiek pochodzi z Afryki i zagraża środowisku w Europie.
Oczywiście ja piszę to półżartem Żeby nie było, że ja się domagam odstrzału człowieka.
Z nutriami to problem, niestety to czlowiek winien, bo mu się zachcialo w cudzej puszystej skórze chodzić.
A, ze futra niemodne to i z tych odlowionych pożytku nie będzie, chyba, że ktoś zacznie promować kostiumy kapielowe a la jaskiniowcy?
Poza rodzimym terenem nie mają naturalnych wrogów, a mnożą się z szybkością światła.
Podobno za czasów PRL hodowano je również na mięso, zlosliwi mówią, że ówczesne parowki składały sie ze zwrotów Trybuny Ludu i mięsa z nutrii?
Co do strzelania do migrantów? Kolego, Ty żartujesz, ale skajnie prawicowa partia hiszpanska Vox, (ktorej vice jest genetycznie murzynem) zlozyla wniosek w Kortezach, żeby przeciwko ludziom na przepełnionych łodziach z Senegalu czy Mauretanii na Kanary wysłać marynarkę wojenną a nie jednostki ratownicze. Niestety prawo morskie raczej tego nie przewiduje, chyba że kraj piracki jak Somalia na przykład.
I oni tak serio…
Tez się ich “odławia”, część sie jednak lapie na przepisy azylowe, dzieci bez opieki zostają “adoptowane” przez panstwo w nadziei, że da się cos z tym zrobić? A resztę odsyła z powrotem.
Nutrii to raczej by sie tak nie dało , za drogo. Choć kto wie? Może rozwiązałoby to problem zywnosciowy w Wenezueli? Bo w końcu jak w Andach jada sie kawie (niegdys zwane świnkami morskimi)?
Nie tylko imigranci, ale cały gatunek ludzki ma pochodzenie afrykańskie.
Sa tez inne teorie, sami antropologowie nie moga się między sobą dogadać ile w końcu było tych różnych linii ewolucyjnych i czy istniał jakiś magiczny praprzodek. I jesli to gdzie? Ciągle cos nowego odkrywaja i nic im do schematu nie pasuje.
Według niektorych człekokształtnych, zdolnych do krzyzowania miedzygatunkowego było kilkadziesiąt, a że tylko jednemu się udało?
I to na jak długo? Ewolucja się nie skończyła, a czas leci.
Dywagacje jak bedzie wyglądała istota przyszlosci?
Nie dzisiaj, proszę…