Gdy byłem urobionym wychowaniem, edukacją i nauką ateistą,

też nie miałem żadnego lęku wysokości. Kiedy jednak porzuciłem niepoważny ateizm na rzecz Sił Wyższych, Powszechnego DUCHA, kiedy uświadomiłem sobie możliwości istot złośliwych, sadowiących się pod naszą skórą, i mogących nam szkodzić, wówczas lęk wysokości się u mnie pojawił.

Poniżej dłuższe filmy z Tatr i Orlej Perci.

NRS ostatniej kadencji uchwaliła dekret, zabraniający wstępu do Nieba ochotnikom cierpiącym na lęk wysokości. Zbyt dużo spadków było.
I co teraz?

NRS to oczywiście Niebiańska Rada Seniorów
4 polubienia

Ptaki nie mają lęku wysokości. Im wysokość wręcz służy. A NRS to z czym się je? Jakaś Niebiańska Rada Samorządowa?

Zwlaszcza kury i indyki lęku wysokosci nie maja, nie mowiac juz o strusiach :joy::joy::joy:

2 polubienia

Łooo Pani.
Nie dalej jak 35 lat temu, przebywając w bieszczadzkich Ustrzykach, widziałem codziennie stado kur na drzewie. Siedziały rzędem jak jaskółki na linii wysokiego napięcia.
Po rozmowie z gospodarzem, wszystko się wyjaśniło. Kury wznosiły się na wyżyny swoich możliwości, uciekając przed kogutem. Ten nie odpuścił żadnej. 30 razy dziennie słychać było kurzochędorzenie.

W końcu kur wylądował w rosole.
Gospodarz podczas patroszenia wyciągnął z niego kogucie jaja wielkości jaj kaczych.

.taka to była dziwaczka.

1 polubienie

:joy: :smile: :grin:

1 polubienie

Biedne kurki… :smiley: myślałam że to kot się czaił…pod drzewkiem…
ja tyleż lat temu to wyciągałam jaja
spod kwoczego upierzenia
:smiley:

wykastrować trzeba było kogucika… zakręcić mu kurek…

1 polubienie

Jeść się chciało.

.każden ma potrzeby.:rofl:

Tyyyyyle lat kurki obserwowałam ale wciąż nie wiem jak one to robią… :upside_down_face:

istny koguci harem hahaha

1 polubienie

Kura to kota potrafi pogonic jak jej sie do kurczat dobiera…

Koguty sa zaborcze, haremy lubia miec.
Kazdy ma swij teren i z innymi kogutami walczy.
Co sadysci ludzie wykorzystuja organizujac walki kogutow.

Chetnie bym pokazał, ale skrzydła mi podcięli.

.i ogon też już nie ten.

1 polubienie

Czyż nie po to wierzymy w złośliwe chochliki, żeby uniknąć odpowiedzialności za swe czyny i mieć możliwość przerzucenia jej na okoliczności zewnętrzne?

1 polubienie