Gdyby nie 2 sny z pożarami podczas studiowania Postaci Sathya

Sai Baby, byłbym najprawdopodobniej podobnym fanem hinduskiego guru, jak Mariusz Jabłoński.
Przestan promowac te sekte.
Nawet nie masz pojecia co to za ludzie. Piszesz zeby pisac?

Okonek, jesteś za głupia, i zbyt szujowata, by znać się na sprawach przekraczających twoje ciasne horyzonty.