w dziką kaczkę, łabędzia, żurawia, albo w jelenia czy delfina, lub w dowolne inne harmonijne stworzenie, to byłoby wystarczające do przeciągnięcia większości ludzkości na stronę moich poglądów o mądrości harmonijnego odżywiania wyłącznie dojrzałymi, słodkimi owocami drzew i krzewów?
(Niestety, ale na razie wciąż przegrywam zmagania z milionami moich diabłów podskórnych, co nie wystawia mi dobrego świadectwa, a jestem pewny, że OZYRYS i JEZUS to potrafili, i tak pociągnęli za sobą miliony swych wyznawców.)
Zaraz nierealne. Czy nie wiesz, że są rzeczy, o jakich nie śniło się największym filozofom? Czy nie wiesz, że są tysiące ludzi, zwanych OBE-nautami, potrafiących efektywniej, sprawniej podróżować na inne Planety czy Galaktyki, od całej ludzkiej nauki i techniki, a nawet do innych wymiarów? Potrafi to choćby Ilona Kubacka, czy Darek Sugier, ale i tysiące innych.
To może próbuj tak, jak oni. Skąd wiesz, że tego nie umiesz, jeśli nie spróbowałeś? Jednak żeby realizować marzenia trzeba z siebie coś dać i to czasem nawet całkiem sporo. Nic nie dzieje się samo - no może czasem, ale bardzo rzadko.