bardzo mi współczuli. Nabyłem ostatnio laptopa z Plusa z 2-letnią umową na internet, w którym miał już być podstawowy antywirus. Tymczasem ta kapitalistyczna banda tak mi miesza w internecie, aby na mnie wymusić nabycie ich droższego antywirusa, abym bez tego nie mógł otworzyć prawie żadnej strony. Mam jeszcze 2 laptopy, to się bez tej kapitalistycznej bandy obejdę, choć w jednym monitor trzyma się na 2 cienkich kabelkach, a drugi jest z systemem XP.
Kupując laptop już wzmocniłeś tę szujowato nieharmonijnie podłą bandę kapitalistyczną.
Cokolwiek kupujesz, to wzmacniasz te przeklęte mordy kapitalistyczne. Najharmonijniej byłoby nie tylko odżywiać się harmonijnymi owocami, ale też uskuteczniać długie spacery i nie kupować, a znajdować to i owo, a najbardziej nadają się do tego pobliża śmietników, bo tam nieharmonijni ludzie pozbywają się tego, co im przestało być potrzebne, może i jakiś laptop się trafi?
W ten sposób osłabiać będziesz wraży kapitalizm oraz zwalczać swe diabły podskórne.
Wspolczuje. A jak mnie ten kapitalizm wkurza! Za PRL-u to sobie benasek za darmo to tu, to tam wyjechal, jeszcze w kieszen kasy dostal. A teraz? Te szuje by ze mnie ostatnie majty sciagnely gdyby mogly. Za darmo jak dadza to za tydzien piec razy tyle chca.
Mam tylko nadzieje, ze laptop kupiles jakis polnocnokoreanskiu lub bialoruski, bo chyba jeszcze nie wzmocniles ich kabzy kupujac jakis “kapitalistyczny” …
Chiński Lenovo, ale oni współpracują z Koreą Płn i Białorusią.
Wywal i zassaj darmowego Avasta
Oj @harmonik na każdym kroku okazujesz rozmijanie się z Najświętszą Harmonią. PS. Wgraj sobie darmowy antywirus.
Niby masz rację, ale to tylko moja rozrywka, natomiast moje poważne, ambitne zajęcie jest inne.
@harmonik Taaaak, bardzo dużo masz tych zajęć, tak dużo że aż tu z nami kwitniesz.
Te 2-3 godz, które tu spędzę, w niczym nie przeszkadza moim poważnym, ambitnym dążeniom… Gdybym nie miał takich ambitnych planów i dążeń, moje życie nie miałoby najmniejszego sensu.
Wygraj, czy wgraj?
Wgraj. Już poprawione.
2-3 h. Wow! Całkiem sporo jak na zajętego człowieka…
Liczę z grubsza, może tyle nie jest, ale na całą dobę, to może być mniej niż 1/10, co na rozrywkę nie jest tak dużo.
Mam zdolności do uproszczeń efektywnościowych.