Z moich wczorajszych zdobyczy…
“Passion,Grace And Fire”…Al Di Meola i goścxinnie Paco De Lucia z albumu"Electric Randezvous,z 1982 roku…
Dlaczego oni?Dlaczego teraz?Dlaczego w ogóle?
Bo jest to poziom który powinien odebrać niektórym ochote do gry.Oczywiscie to pobożne życzenia bo za muzykowaniem nawet na poziomie idioty z disco polo,stoją spore pieniądze i temat mozna uznać za wyczerpany.
Ale warto chyba uświadomić sobie co z tym wcale nie takim łatwym instrumentem potrafią zrobić najlepsi.
Lata 70-te bardzo wspierały ten wirtuozerski czas.Ale byli tez i tacy jak Al którzy robili swoje i mieli “gdzieś” tak punka jak i new romantic w latach 80-tych.
Ale przede wszystkim,mieli swoją publiczność,co wcale sie do dzisiaj nie zmieniło.Czyli wielki triumf jakości!
Jak ktos mowi o Paco de Lucia to kupuje w ciemno
Takie wspomnienie
Wybralismy sie do Aranjuez - pelnia lata, w tamtej okolicy to na karoserii jajka mozesz smazyc taki upal
Wchodzisz do przypalacowego parku, a tam chlodno, zielono i z glosnikow cichutko plynie a jakze Concierto de Aranjuez i Paco de Lucia.
Palac jak palac standardowy luksus z krolewska wygodka obijana czerwonym aksamitem i pozlacana deska. Ale otoczenie?
Po wczorajszym zakupie,juz tylko krok od powrotu do"Friday Night At San Francisco".A jesli tak to wieczorem coś wrzuce:))
Jest niesamowity.Jego zmiany tempa to coś czego nawet po tych wszystkich latach,nie ograniam.
Niestety byl…
No tak…
2014, atak serca. W Meksyku jesli dobrze pamietam.
Tak…Doczytam to sobie bo juz nic nie pamietam…Cholera…7 lat
Tu sie duzo o tym pisalo, w koncu duma narodowa.
Nareszcie znalazłem czas, by na spokojnie i w skupieniu wysłuchać. Świetne.
A propos dumy…Prowadzicie 1:0…Nie mam okazji ogladać tego meczu ale…Z tą dziwaczną Szwajcarią…Nie cieszcie sie za szybko
Wczoraj zaszalałem i byly to najmilsze chwile sklepowe od wielu lat.A zapach plyty Merle Haggarda [dla kumpla] pochodzil chyba jeszcze z 1969 roku
I tak nie bede ogladac. Wybieram rynek po salate.
Mecz niezbyt widowiskowy.
No chyba teraz to sie zmieni.Ten albański pies nigdy nie popuszcza!
Wiedziałem!
Piekne to to pewnie nie jest ale znowu jakis"trzeci świat"piłkarski,miesza.Nie powiem,mam ubaw
Zanosi się na dogrywkę.
Na karne zdazylam…