Ale czasem wychodzą kwiatki w postaci nadgodzin, nieterminowych wypłat, wzywają z urlopu, nie pozwalają wziać urlopu, każą robić za dwóch bo nie chcą przyjąć nowego. Takich rzeczy nie napiszą ci w umowe a są częste w Polsce.
To składasz wypowiedzenie i szukasz innej pracy
To nie takie proste. Nie każdy zna angielski, jest mobilny i ma ukończony jakiś dobry, techniczny kierunek/kurs by przebierać w ofertach i pluć w ryj pracodawcy.
I tu mas masz calkowita racje.
O swoje,interesy’’ musisz zadbac sam.
Zaden pracodawca,nie bedzie sam pchal Ci kasy do kieszeni.
Chociaz zdarzaja sie tavy,ktorzy umieja docenic pracownika.
Z tymi zarobkami to nigdy nie wiesz co będzie dobre. Jak nic nie powiesz to może cię wziąć za frajera bez ambicji. Jak przestrzelisz to też cię wyśmieje. Zarobki to kwestia kwalifikacji i wykształcenia.
Jest rynek pracownika. Zarobki rosną ale głównie specjalistom/fachowcom. Ich się szanuje bo ich brakuje. Janusz po humanistycznych lub ogólniaku bez doświadczenia nie ma co liczyć na kokosy. Tym bardziej że rosną koszty pracy. Dlatego tak wielu młodych wyjeżdża na zachód. Robią to samo ale za euro a nie marne złote.
Dlatego mówię, że komentują głównie głąby, które nie potrafią zmienić roboty /doksztalcic się
Nie wszyscy. Trzeba zebrać więcej opinii by wyrobić sobie pogląd na danego pracodawcę. Jest lepiej bo jest rynek pracownika ale zarobki rosną tylko najlepszym.
Po październiku każdemu przybędzie co miesiąc ok. 40 zł bo pis obniżył pit
Więc trzeba się starać być tym najlepszym, a nie, nic nie robić i narzekać, że jest źle
Tak ale o tym trzeba myśleć już w podstawówce. Mieć talent, cel, wiedzieć czego się chce. Potem kursy, szkolenia, staże. Duża tutaj rola edukacji. Zamiast religii winni dać ekonomię i przedsiębiorczość. Młodzi musza znać lokalny rynek pracy. Znać jego zapotrzebowania. Szkoły powinny współpracowac z lokalnym biznesem. Na razie robią to tylko zawodówki i niektóre technika. Chyba też politechniki.
Gdy bylem jeszcze w Polsce,byl rynek pracodawcy.
Najnizsza krajowa byla zarowno,dla dziadka na bramie,jak i dla fachowca z wieloletnim doswiadczeniem.
Wiec chyba nikt nie powie,ze to jest w porzadku.
W umowie praktycznie jest tylko wymiar pracy, wynagrodzenie i ew podstawowe obowiazki. Ja sie zgadzam, ze jest duzo leniwych osob, ktore tylko kombinuja, jak sobie przerwe zrobic, czy zrzucic obowiazki na kogos innego.
Ale prawda jest tez taka, ze pracodawcy pierwsze co, to oszczedzaja na pracownikach - i nie zatrudnia dodatkowej osoby, jak pozostale moga po 120% normy robic. Mi to akurat zawsze pasowalo, bo lubie zapieprz. I pewnie dlatego w kazdej pracy bylem i jestem doceniany. Ale nie kazdemu to pasuje, szczegolnie jak stawka za prace oscyluje na przyklad wokol najnizszej krajowej.
Nie jest ale taki to był durny okres. Potem to samo było w latach 2009-2015. Kryzys niby. Wszyscy łącznie z rządem (wtedy PO) zaciskali pasa. Zamrożono podwyżki w budżetówce, likwidowano komisariaty i połączenia komunikacyjne.
Wtedy to umowy zlecenia nie były oskładkowane.
Nadal bolączką jest brak nowych miejsc pracy (zwalniają sie stare bo mamy niż demograficzny i wysyp seniorów) i innowacji w przemyśle.
Gospodarke powinny napędzać inwestycje a nie konsumpcja.
Dokladnie. Firmy zatrudniaja pod siebie, a potem biora kase od kopalni, od huty, od innych przedsiebiorstw, lwia czesc dla siebie, a reszte pracownikom. Gornicy pod ziemia, ktorzy nie sa pod kopalnia, a pod firma, zarabiaja ok 2000-2500 zl. Porazka
O tym wlasnie pisze.
Co prawda nie pracowalem pod ziemia,a w zakladzie odsiarczania.
Moje ostatnia podstwwowa stawka,bez dodatkow to 196pln/h plus premia.plus karta gornika(wysluga lat)
Iprawnienia,na wszystkie maszyny uraadzenia znajdujace sie zakladzie,lacznie ze spychaczami,zwalowarkami,koparkami wielonaczyniowymi i obsluga dyspozytorni.
I ktos mi proponuje nagle najnizsza krajowa,
Wybacz,to sa jaja
Leoś co ja ci będę gadał. Ty, collins i reszta “uchodźców” nie wyjechała z Polski bez powodu prawda?
Zawsze będziemy w ogonie Europy. Nie mamy własnych wielkich marek, wysokie podatki, natura cwaniaczków, kombinatorstwo, brak kasy na rozwijanie nowych technologii.
Z czego jesteśmy znani na świecie?
Oczywiscie,ze nie wyjechalem,bo ladniejsze widoki,czy morze cieplejsze.
Glownym powodem byly slowa pracodawcow.
Narazie nie moge dac wiecej niz najnizsza,moze pozniej.
Tutaj juz jako rencista kupilem dom,kawalek ogrodu,
I jako rencista nie musze zagladac do portfela,czy wystarczy do pierwszego.
widok z okna tes sie liczy @Leone
@Devil siedzac na 4 literach w Polsce nie zobaczylabym tego co widzialam.
Polskę opuściłem z przyczyn osobistych. Za swe zarobki w kraju narzekać nie mogłem.
Kazdy ma jakis powod. Ja na warunki w PL tez nie narzekalam. Ale kto wie jak by sie dalej potoczylo? Poza tym cos gnalo w swiat.
Widok z moich okien,wcale ciekaey nie jest.z jedneho patrze na moj dom,z drugiego na klatke schodowa ,prowadzaca na pietro))