Ja tak. Prawie, że bladym świtem.
Ja też już głosowałem
Tak
Tak.
Zagłosowane
Od kilku godzin mam powyborczego kaca. Oddałem głos na mendę tylko dlatego, że był z opcji która może powstrzymać obecną degrengoladę, niestety lista senacka w moim okręgu nie dawała możliwości wyboru. Polityka to dno. Czuję się z tym naprawdę źle, lecz mam nadzieję, że w ogólnym rozrachunku było warto.
Listy wyborcze poszczególnych okęgów były znane od 15. września. Do 12.października mogłeś zapisać się do innego, bezmendnego okręgu wyborczego i tam oddać niepozostawiający kaca głos.
Czyli miałem jechać kilkadziesiąt kilometrów w tą i z powrotem, skoro i tak wszystko wpada do jednego worka? Jestem zbyt pragmatycznym osobnikiem, aby ulegać takim fanaberiom, co nie zmienia faktu, że mam sumienie. Poza tym dzisiaj zmagam się z solidnym przeziębieniem, więc i tak nigdzie dalej bym się nie wybierał.
Ja to mialam wybor…
Lista z przydzialu “zagranica” okreg 14 Tusk i senat 44 Bodnar.
A znasz taki co kaca nie pozostawia?
Głosowałem w pięknym wielkopolskim mieście, Na Referendum jednak nawet ne spojrzałem. Chociaż mogłem głosować w Berlinie, wsiadłem w brykę i zrobiłem 500 km by zjawić się w Polsce i tu zagłosować.
Było cicho. kameralnie, widziałem, jak większość tych co przyszli karty do referendum nie chciała. Widziałem także nierówny podział ilości plakatów poszczególnych partii na ulicach., ale to kiż inna sprawa.
Wszyscy za granica mieli wybor miedzy Tuskiem a Glinskim. To tez nie dziwie się, że jak miales wybór w wyborach?
Teraz pozostaje czekac na oficjalne wyniki.
Jedno jest pewne - na razie przy Konstytytucji grzebac nie będą, bo nie uzbiera sie odpowiedniej wiekszosci.
Niestety mimo szczucia i miesięcznic oraz innych wybryków ktoś głosował i na tych łobuzów reklamowanych szczujnią…miałam iść spać jak zawsze, ale tak się zaaferowałam pytaniem, jakie wyniki, że nie poszłam.
Ja zaraz ide spać. Igrzyska jeszcze przed nami…
Przyjechałem zagłosować 900 km, ale nie ze względu na mendę.
W wyborach prezydenckich mój głos i kilkadziesiąt tysięcy innych nie dotarły z powodu “uczciwości” PiS. Dlatego postanowiłem głosować w Polsce, skąd aktualnie pozdrawiam.
Będę tu jeszcze czas jakiś.