1:1 na wyjezdzie,mimo dramatycznych sytuacji…Uffff…
Calkiem przyzwoity mecz a gdy zlosc okazala sie silniejsza niz chore,wpojone przez lata zachowania,Polacy zaczeli gryzc trawe jak nie przymierzajac Szkoci.I o taka postawe chodzi!
Plus gol niesamowitej urody!
Brawo!
Prawdę mówiąc, panowie Lewandowski i Jóźwiak wyciągnęli nas z przepaści. Dopomogli sami Hiszpanie, bo o tym karnym nie będą chcieli pamiętać. Słupek i nie dopięcie dobitką. To niesamowite. Tu możemy mówić o wielkim szczęściu. Jesteśmy w grze, ale ze Szwecją wygrać musimy, co jest możliwe.
Jak zawsze,liczy sie wynik.A ten jest wrecz ponad stan,po tych wszystkich mlynach pod wlasna bramka…
W slupkach bylo 1:1.Swiderski nie trafil gornej pilki ktorej by bramkarz nie obronil…Tez szkoda…Sedzia potem nie dal mu czerwonej a co najmniej żółtej,czego nie rozumiem
Ale…Bardziej cieszy mnie to ze taki mecz moze byc przelomem.Gralismy NA WYJEZDZIE co na tym kuriozalnym turnieju pewnie jeszcze nie raz komus sie czkawka odbije…Hiszpanie"uprawiali" latynoskie granie dla oka a wynik pozostawal taki sobie…Ilez to razy mowilismy ze takie rzeczy trzeba wykorzystywac!
Jurgen Kilnsmann w studiu BBC powiedzial:
-Jak sie gra z takimi asami jak Hiszpanie to w trakcie meczu na ich terenie,ma sie 2-3 a moze 4 sytuacje.I jesli jednej z nich sie nie wykorzysta to na ogol sie przegrywa…
I tak to wygladalo.
A to co mowili pozostali o bramce Lewandowskiego,sprawialo ze czulem sie dumny jak dziecko
To, co zrobił Robert, to jest właśnie to, co robią klasowi napastnicy.
Polska podniosła się i to jest w tej chwili najistotniejsze przed następnym meczem, który musimy wygrać.
Przed meczem dzwonili do mnie dwaj koledzy z Poznania.I mówiliśmy o tym ze jesli przegramy to niech to przynajmniej wygląda po szkocku!!!
I stało sie.I okazalo sie ze druzyna nie jest wypompowana,ze szybkosciowe pojedynki nie muszą byc przegrane…Plus taki Klich zagrał chyba zyciowy mecz…Right moment!!!
Szkocki komentator w studiu o Lewandowskim:
-What a strong man He is!!! Look at this!Look once again!!!
A Lineker caly czas nawijal jak to"nam sie należało"…
Jak miło!Nareszcie…
Oby tylko ze Szwedami nie bylo takiego okopywania sie na trzydziestym metrze.Teraz trzeba iść za ciosem!
Szwedzi, choć to przeciętna drużyna, wywalczyli sobie jedno udogodnienie, wolno im zremisować i tu widzę problem. Teoretycznie, już z Krychowiakiem, jeżeli zagramy tak, jak z Hiszpanią, to powinniśmy wygrać. Ale, sam wiesz, jak się gra z kimś, komu remis wystarczy. Granie z takimi murarzami, pod presją koniecznego zwycięstwa, łatwe nie jest. Założę się, że Szwedzi będą się koncentrować na nie straceniu gola.
Ideałem byłoby im na początku pyknąć bramkę, wtedy musieli by się odkryć. Ale, łatwo to się pisze.
To jeden ze scenariuszy.Drugi,ktorego sie boje,jest taki by sie nie nadziać na początku meczu.1:0 dla Szwedów to moze byc PROBLEM.
Tym bardziej ze po meczu z Hiszpanami na 1000% nas nie zlekceważą.
Zgadzam sie ze najlepiej byłoby sie na nich rzucić.I jest to prawdopodobne bo dzisiaj Polacy czują parę!Jestem tego pewien.
Wracam do nieszczęsnej dla nas Słowacji. Według mnie, początek tego meczu wskazywał na nasz sukces. Dominowaliśmy. Tylko ta obrona. Już po trzech pierwszych kontratakach Słowalów zacząłem mieć obawy i one się spełniły. Początek drugiej tchnął optymizmem, ale tu wyszła sprawa Krychowaka i wszystko się załamało.
A z Hiszpanami też pomogło nam szczęście w kilku momentach. Widać było, że nasza defensywa walczy, o każdą piłkę, ale i tak były błędy.
Mimo to jestem teraz umiarkowanym optymistą.
Hiszpanie gola jak i karnego zawdzieczają VAR-owi.Nie kwestionuje sedziowskich decyzji ale warto zauważyć ze,po pierwsze,znowu Bereszyński zawalił a po drugie,faul Modera mial miejsce juz PO podaniu pilki i na to podanie nie mial wplywu.Równie dobrze sędzia mógł tak to odczytać…
I w ogóle za dużo tych nakladek.Sedziowie sa w tym przypadku bezlitośni…Trzeba uważać…
Podobalo mi sie ustawienie Sousy oraz zmiany jakie wprowadził.Lepiej sie nie dało.I w odpowiednim momencie naprawil to czego nie zrobil ze Slowacją.Zdjął Klicha z kartką.
Słowaków nie należy skreślać.Stać ich na remis a to bedzie duuuuży problem dla Hiszpanów.
Zgadzam się zupełnie. Szczególnie, co do Sousy. U niego nie ma zachowawczej gry. I widać, że ma problem z przestawieniem zawodników na agresywny atak. Bo za Brzęczka, to dominowała taka dziwna zachowawczość. I teraz Sousa musi dać temu odpór. Jak widać, z Hiszpanią przyszedł już rezultat. Atak jest najlepszą obroną. No nic, zobaczymy, co z tego wyniknie.
Nie wiemy jak wygląda szatnia…Ale chce dzisiaj wierzyć ze prawda o ataku wreszcie do nich dotarła.Bo to nie jest tak ze wystarczylo zdjąc Rybusa i juz nie ma grania do tyłu.
Tu caly mecz wyglądał inaczej.
Dokładnie. Dwa nasze mecze to już przeszłość. Teraz jest Szwecja do wygrania i na tym trzeba się skoncentrować. Szansa jest bardzo duża, moim zdaniem. Mecz jest do wygrania.
Tak, liczy się wynik końcowy, ale ja mam już takie zboczenie zawodowe, bo dla mnie liczy się też zaangażowanie (ucznia). I wczoraj to zaangażowanie było widać
Tak,oczywiscie.Ja tylko nie dysktuje na etapie eliminacji o"stylu".To nie ten sport.
Ale gdyby nawet to wczoraj bylo o niebo lepiej.
A wszystko razem zaczyna tworzyć wspaniałą dramaturgie…Gdyby nie ten idiotyzm z graniem po calym świecie…Kto wie,moze bylyby to najwspanialsze mistrzostwa Europy?
Mimo tak bolesnego braku wielkich indywidualnosci…
Ja tego też nie pojmuję… Nie wiem, jak nazwać pomysłodawców tego projektu?
A w naszej grupie to jest fascynujące, że o wyjściu zadecyduje ostatnia kolejka. Cholera, gdybyśmy zagrali ze Słowacją, jak z Hiszpanią, byłby komfort. Ale tu wszystkie drużyny tak maja. A z Szwecją trzeba wygrać i już.
Przeglądnąłem trochę prasy niemieckiej i nederlandzkiej. Wypowiadali się fachowcy. Wszyscy mówią, że z Hiszpanią graliśmy świetnie, umiejętnie nie daliśmy im grać swego. W podobnym tonie wypowiada się trener Hiszpanów.
Mnie bardzo cieszy ten remis, ale z tego co widziałem, to mieliśmy duża szczęścia. A tymczasem, czytałem opinie, że to Hiszpanie mogą się cieszyć z remisu.
Bo to cos,jak mawial Stefan Rzeszot,dla milośników statystyk
Kto mial tych szans wiecej itp. Wiadomo ze oni grali u siebie wiec wrazenie pozostanie takie ze przewaga byla po ich stronie…
Na szczescie wrazenia nie grają
Oczywiście. Twardy wynik się liczy, a ten wynik trzeba wypracować. I taka praca czeka naszych w środę. Będzie Krychowiak. Martwię się o Roberta, ma już żółtą kartkę.
Jozwiak chyba też…Ale to nie jest bezpośrednie zgrozenie…
Corv… ze tez tyle trzeba czekać
Jóźwiak to typowy kozak. Podoba mi się ten zawodnik.