Wszedzie zawsze pełno jest fanów Depeche Mode…Tutaj pewnie jak zwykle,“nie”…
Ale…Wydaje mi sie ze to ciekawe jak jeden z ich najwiekszych przebojów,brzmi w wykonaniu Johnny Casha…
Na country patrze zawsze z przychylnym zaciekawieniem.Czasem z wielką sympatią choć to zalezy od wykonawców…
Jednak zawsze ponad wszystkimi jest ON.Johnny Cash startujacy razem z Presleyem a dzisiaj,jesli spojrzec wstecz,pod wieloma wzgledami wykonawca ciekawszy i juz od polowy lat 60-tych,znacznie oryginalniejszy.
To nagranie z 2002 roku…
Są tam jeszcze wersje np. U2.Ale ta,muzycznie rewelacyjna,jakos wpadla mi w ucho"na teraz".
Kiedy czasem slucham The Johnny Cash Songbook,wychodzi mi na to ze to jeden z najlepszych kompozytorow muzyki popularnej.Te wszystkie covery tak drastycznie róznych wykonawców ktore znajdują pewien wspolny mianownik…
Fascynujące! Tak jak i ta postać,daleko wykraczająca poza schematy country.
O ile mnie pamięć nie myli, nie tylko ja lubię “depeszów”.
Na forum przyuważyłam kilku ich miłośników.
Co do coverów. Jest jeden wykonawca ( nie przepadam za jego twórczoscią), który zrobił dobry cover.
Nigdy nie spotkalem tutaj nikogo kto by choć sie wypowiedzial w temacie…Ale…Mam na liczniku mniej niz pare miesiecy od liderów,co do bytnosci tutaj wiec…
Clip koszmar z gatunku taniochy z horror channel…Ciekawe jak dlugo to jeszcze bedzie sie podobalo…
Natomiast muzycznie,znacznie lepiej.To nie jest moja muzyka,szczególnie idiotyczna perkusja ale M.Manson zdolal mnie przekonac juz do 3 plyt ktore mam na półce"po lewej".Ciekawa postać.
Nie wszyscy się wypowiadają.
Niektórzy ( jak ja) wstawiają link i oddają się słuchaniu pięknych dźwięków.
Bo wiesz @collins02 , gadać to trzeba umić
Dla mnie zawsze najfajniejsza plyta pozostanie (mam ja zreszta do dzis) Black Celebration. Tak, wiem, ze stare. Kilka lat po tej plycie fascynacja zespolem mi opadla, wiec ja jestem jeszcze w jaskini jesli chodzi o ta grupe. Nigdy tez nie udzielila mi sie moda na ubieranie sie w ich stylu. Niedawno cos tam nowego Depeszow w radiu lecialo, ale nie zlapalem za shazama i nie wiem co to bylo. Tego zespolu a raczej glosu wokalisty nie da sie pomylic chyba z zadnym …
Znowu sie zaczyna…A Ty to moze nie potrafisz gadać,co?
Zresztą…Jak patrze na to w jakim tempie ktos czasem wstawia muze to wtedy można wszystko powiedziec ale nie to ze ktos tego slucha.
Mnie to nie dotyczy bo ja unikam jak ognia sluchania z kompa.Czasem,jest jest to konieczne do wypowiedzi…Ale nic ponadto.
Da sie,zareczam Ci
Ale ja nie jestem ekspertem w tym temacie.Fani pewnie sądzą inaczej.
Kupilem kiedys Black Celebration.Jako album,fajna,zwarta rzecz.Moglem nawet zrozumiec ze dla niektorych byl to głos pokolenia…
Ale nic nie poradze na to ze ta estetyka rodem z new romantic,nigdy mnie nie pociągała…Jesli juz to teraz,na starość,odkrywam czasem jakies pojedyńcze"kwiatki"
Bylo na “Singles album” ktory chyba wydal Tonpress.Oczywiscie,pamietam…
W obecnym miejscu zamieszkania, otaczają mnie ludzie powyżej 70 lat.
Nie mam sumienia włączyć wieży i zagłuszyć im Rydzyka.
W poprzednim luzik. Otwieralam okna : słuchajta ludziska ze mną
Zaczynam sie o Ciebie martwić…
Bo?
Blokowe otoczenie pisowców,drobiny frustracji jakie co jakis czas tu przemycasz [nie bede o tym pisal bez Twego pozwolenia]…Starczy.
W złym kierunku idziesz.
To miejsce wybraliśmy świadomie, różni się pod każdym względem od poprzedniego.
Z tym Rydzykiem trochę zaszalałam, ich sprawa, krzywdy mi tym nie robią.
Mieszkając w bloku, trzeba się dostosować do kilkunastu rodzin w jednej klatce. To nie dom jednorodzinny.
Najbliższa sąsiadka ma 84 lata. To wiek, kiedy ma się ochotę odpocząć.
Moim obowiązkiem jest to uszanować.
Lubię z nimi porozmawiać od czasu do czasu. Osaczyć i zaszczuć się nie dam.
Ok.
Ja nie jestem Depeche’owiec. Cashowiec też. Z tego okresu wolę Dire Straits, a nawet Classix Nouveaux, lub Duran Duran.
A Dire Straits lubię nawet bardziej, odkąd przestali grać ich w radio, bo w “money for nothing” jest tam werset “he’s a foggot”.
Własnie.Odkąd przywedrowaly do nas tzw. playlisty,radio moze zepsuć doslownie wszystko.
Mnie z nieco dawniejszych czasow defintywnie obrzydziło Alan Parsons Project,Tine Turner czy Supertramp…Oczywiscie muzyka do dzisiaj sie tak skichała,radia grają takie szambo ze wyzej wymienieni są jak świeże powietrze.Ale negatywna rola radia byla niezaprzeczalna.A jeszcze w radiu o takim profilu,spedzilem prawie 3 lata…