Zastanawiałem sie czy to jeszcze tak działa jak powinno…
Wyskoczyła okładka [zresztą wspaniała] drugiego albumu grupy,podczas gdy slynna kompozycja pochodzi z albumu"A Night At The Opera"… 
Niezbadane są wyroki You Tube…
Queen od absolutnie najlepszej strony…Bo to DZIAŁA!
Ileż w tym wyobrazni! Ile aranżacyjnej maestrii!!!
Cala plyta jest jak ścieżka dzwiekowa do filmu który dzieje sie w naszej wyobrazni ale tytulowa sugestia odnosząca nas do braci Marx,robi swoje! Żart,liryzm,rockowa energia,oryginalność pomysłu [mimo podobnych prób,moim zdaniem,równie udanych grupy 10CC]…Po prostu lata 70-te…
I Freddie ktory wygląda jak człowiek a nie jak członek Village People 
Byla pózna jesień 1975…Juz mialem wychodzic do szkoły na “andrzejki” ale…W Trojce Dariusz Michalski [ten od demoludów] w zastepstwie,przedstawial nową plyte Queen…
Pot na czole ,szpula,pare ruchow i…nagrywamy!
A potem z tymi chyba 3 numerami gnalem do szkoly…
To co potem sie dzialo…Klasa w szoku…Pary tanczyly ale…Tym razem wszyscy mieli w oczach znak zapytania,“KTO TO???”
Takich emocji sie nie zapomina.To wykluczone.Szczegolnie gdy sie ma 14 lat…
Tak wiec to nie “łatwizna”.To potrzeba wskrzeszania tego co najlepsze.
“Is This The Real Life
Is This Just Fantasy…”
