Highwayman

Johnny Cash,Kris Kristofferson,Waylon Jennings i “babcia” Willie Nelson…

Odkurzyłem dzisiaj ten album..Chwilami więcej mówi o Ameryce niż wszelkie komunały czy historyczne [pseudo] rozprawy.
Gdy jednak słucham takiego"Jim,I wore The Tie Today"…
Człowiek odchodzi od narracji westernu i próbuje ogarnąć ten kontynent…Bezskutecznie.
Świetna płyta,tak artystycznie jak i komercyjnie

1 polubienie

zupelnie mi nie znane. Zresztą co się dziwić. Już nie raz byłem karany za to że widząc czubek własnego nosa okazywało się że nie jest on biegunem i jeszcze stanowi niszę jakiejś enklawy.
Posłuchać miło.

2 polubienia

Chyba najbardziej charakterystyczne głosy w muzyce country.Żyje jeszcze tylko Willie Nelson [92]

2 polubienia

Na szpuli to miałem.

1 polubienie

Wczoraj wreszcie po ludzku YT na telewizorze, ale jakos tak na moj wczorajszy nastój za spokojne…
Choć w biblioteczce sobie zapiasalam.

1 polubienie

?
To byłeś jakiś “ostatni Mohikanin”.W 1999 to już ciężko było znależć szpulowce u kogokolwiek.Ba!Kaseciaki powoli sie kończyły…

Ja mam kaseciaka niniwiezyczke do dzis i ze zgroza mysle co bedzie jak sie popsuje, bo kaset trzy szuflady…

1 polubienie

Mieć to ja też mam.Kaset dwie szuflady bo resztę sprzedałem za grosze…Po prostu,nie używam już…Samych płyt mam tyle że mógłbym zapełnić ze 2 sklepy..
Kiedy zorientowałem się że słucham kaset raz do roku,odłączyłem…Płyty winylowe,cd,dvd…Starczy :grinning_face:

hehe, młody człowieku… :face_with_tongue: Country ja nagrywałem w latach 70. A w swym komentarzu wyraziłem się, faktycznie, mało precyzyjnie. Chodziło mi, że tych wykonawców miałem nagranych i czasem, jak mnie faza naszło, to “chodzili” u mnie od rana do wieczora… :grinning_face:

To jest płyta z 1999 roku.Wyraziłeś się więc,niezbyt precyzyjnie :laughing:

1 polubienie

Tak. Popełniłem ten błąd, że swój komentarz uskuteczniłem po pobieżnym przeczytaniu wstępniaka, a że byłem na wyjściu z domu, to posłuchać postanowiłem później. Jednakowoż po wysłuchaniu odniosłem takie wrażenie, iż ten przebój miałem na szpuli. Zaznaczam, wrażenie. Magnetofonem posługiwałem się mniej więcej do 77-78.

1 polubienie

By Ci przykro nie było…Ja też machnąłem błąd…Płyta jest z 89 roku a nie 99 a korzeniami,idea Highwayman,sięga faktycznie połowy lat 70-tych.
Co innego oczywiście koncerty czy okazjonalne spotkania a co innego płyty…
Niemniej zauważyłem że czasem mylą mi się dekady :thinking:

2 polubienia

Otóż to właśnie, niestety. Wiem coś o tym…, oj wiem. Chyba jestem tutejszym liderem w lapsusach.

1 polubienie

Bo za rzadko bywasz, potrenowac trzeba…