Krótkie słuchowisko z czasów zamierzchłych, tj. z roku 1978 w tym przypadku.
Horror z Dobrowolskim?Serio?
To sobie w nocy poslucham ![]()
Dużo w tym temacie miał bym do powiedzenia. I to wcale śmieszne by nie było. Gdy PRL upadł miałem już 37 lat.
Śmieszne to nie było, bo tak trzeba było żyć z logiką do góry nogami. Bolało to na pewno ludzi, którzy zbyt logicznie myśleli.
To nie taki literalny horror, bardziej metaforyczny…, z Twoich czasów, więc będzie zrozumiały.
Zobacze.Na razie intryguje mnie zestawienie słowa,“horror” z Dobrowolskim.To trochę tak jakby Louis De Funes miał zagrać w filmie katastroficznym ![]()
Do kawiarni SPATiF-u wpadł pijany Jan Himilsbach i na cały głos krzyczy:
INTELIGENCJA, WYPIER*ALAĆ !!!
Chwila ogólnej konsternacji. Goście patrzą po sobie.
…
Od stolika wstał Gustaw Holoubek i ze spokojem oświadczył:
Nie wiem jak państwo, ale ja będę wypierdalał
Świetne😀
Klasyczna “Powtórka z rozrywki”
"-Nowe jest! A jak nowe to się sypie!"![]()
No i typowy Dobrowolski…
Pomyliłem Anitę Dymszowne,z Ewą Ziętek
(Cicho chór!
)
I to jest humor jaki uwielbiam a jakiego już nie ma…
Niejako w"konsekwencji"bliskiego spotkania z Dobrowolskim,obejrzalem sobie “Poszukiwany,poszukiwana” ![]()
Był już czas bo chyba ze 3 lata nie oglądałem ![]()
I wciąż bawi!Rewelacja!
To ja odbiegnę od śmieszności ale rzecz dotyczy PRL i mojego z jednych spotkań z milicja. Jadę sobie ciężarówą marki Jelcz przez Poznań w kierunku Piły czyli do domu, a był jesienny zmierzch. Jeszcze przed Jelonkiem zatrzymuje mnie dwóch milicjantów do kontroli, jeden z nich był bardzo gruby. I ten gruby do mnie; - panie kierowco, jak to tak bez światełek przez miasto wieczorem? Odpowiadam mu, że, przecież mam włączone światła. A on na to; - dobra, dobra, jak nas zobaczyłeś, to włączyłeś. Była to bezczelność z jego strony, bo już ponad godzinę miałem te światła włączone. I mnie się pyta; - no to jak będzie, panie kierowco, z kwitem 100zł a bez kwitu 50? Co było robić? Wybrałem wersję tańszą i dałem im te 50zł. I tak; ja pojechałem sobie dalej, a oni na flachę mieli na koniec służby. Może i więcej tak uzbierali? Cały PRL.
Jestem w pracy i nie wyświetla mi się na tutejszym kompie…Ale nie słyszałem o żadnym innym filmie, pod tym tytułem.
Jest z 73 roku, i aktorzy typowi z tamtych lat i ten Dobrowolski.
W takim razie,nie ma żadnych wątpliwości ze to ten.
To były czasy, każdy kombinował jak umiał. To jeszcze z lat 80 tych pamiętam.
Przy okazji przypomniała mi się taka książeczka Fedorowicza
W zasadzie tak. Krążyło to przy najmniej przez mój dom trafiła też.
Opisująca wszelkie nonsensy życia w cudownym PRLu…
Kolego, moj kumpel, tez kierowca zawodowy to mial zwyczaj podawac dokumenty do kontroli od razu z “zakładką”.a co do przekupnosci policji? Rumunska byla niedoscigniona.
A myslalam, ze Ausrriaka nie da sie kupic? Znajomy Katalonczyk udowodnil, że naiwna bylam ![]()
![]()
Bywały takie książeczki,to fakt.Ja miałem takową,autorstwa Ryszarda Marka Grońskiego.Taki zeszycik właściwie…Nawet niezłe.
Niemniej daleko do liderów tej konkurencji jakimi byli Bareja,Dobrowolski,Tym czy Fedorowicz…