bez podatku cukrowego
Tam od dawna jest ten podatek, tylko, że podwyżka z jego powodów, to, góra 2 centy…
Na zachodzie taniej?
Mówiłem by się na wódkę przerzucić. Już nie można pić koli z wódką. Teraz trzeba pić wódkę z kolą
u nas podatkiem cukrowym objeli tez przemyslowe wyroby cukiernicze, ale na niewiele sie to zdalo, bo zaczeli robic ze zmniejszona iloscia cukru w wypieku i dodawac torebeczke z cukrem pudrem.
Hiszpan to jak kiedys pisalam - jakby znal kapusniak i szczawiowa to by tez cukru dosypal
lasuchy sa i tyle.
nawet malutkie sklepy z roznego rodzaju cukierkami, piankami, gumisiami na wage swietnie prosperuja. mozna sobie zrobic indywidualny zestaw slodyczy - a jako drobny upominek jest to mile widziane - zwlaszcza przez dzieci.
czlowiek, ktory nie lubi czekolady czy owocow morza? to ma alergie?
no i huj ja cukru nie lubię
ja ze slodyczy to jakis sledzik albo szyneczka?
ale sie ostatnio nacielam jak diabli - czasem lubie do kawy (nieslodzonej) kieliszeczek likieru - wpadlbys na to, ze taka firma jak Marie Brizard zacznie robic likiery ze slodzikiem zamiast cukru? (a slodzik to wyczuje od razu) - sprobowalam i dobrze, ze zdazylam do lazienki to wypluc.
Kolega chce realizacją tego wyśmienitego pomysłu strzelić sobie w kolano, czy od razu w skroń?
Podatkiem cukrowym obarczeni są właśnie hurtownicy. Detaliści obecnie wykorzystują powstałe zamieszanie i śrubują cenę na maxa. Jak trochę kurz opadnie, to cena się ustabilizuje.
Należy przypomnieć, że podatek, to 0,50 PLN za litr napoju, czyli cena w detalu powinna wzrosnąć o złotówkę za dwulitrową butelkę. Wzrosła o 75 %
a to polska gospodarka - wraz ze wzrostem podazy rosna ceny…
o właśnie! już dawno stwierdziłem, że są różnie metody robienia wytrawnego martini. Są tacy, którzy leją 2 części wódki i jedną wytrawnego wermuta na lód,. Są tacy, co poleją lód wermutem, wyleją wino i dalej leją tylko wódkę na lód. Ja po prostu myślę o wermucie, gdy leję wódkę na lód…
oprócz wymienionych słodyczy w stylu śledzia, mam słabość do baklawy i bormy, i do torcika wedlowskiego. Reszta może nie istnieć.
Już kolejny raz mi się to pytanie wyświetla i z jakiejś przyczyny czytam, że kupię tira z kokainą. Ja też kupię, tanio
A po kiego Ci to paskudztwo?
Piszesz gdzies tutaj ze cukru nie lubisz,wiec?
A czy diler musi byc narkomanem?
A narkoman dilrem?
To juz predzej. Wielu sobie w ten sposob dorabia za “darmowa” dzialke.
Co ma sobie szef rece brudzic?
Tyklo taki sprzedawca bywa nieobliczalny.
To po co ci TIR coca coli jak cukru nie lubisz… Powinieneś się cieszyć z podatku
Po to by taniej niż w sklepach sprzedać. Bo cola w Polsce już jest droższa niż w Niemczech.