I na koniec...

Puccini, Turandot (Finale, akt 1.)

Monet, Maki

6 polubień

3 polubienia

Monet malowal tak jakby nie używał pędzla a stosowal"metode"kleksów…W efekcie czego,trudno go pomylić a otrzymany obraz przez swe zamglenie kojarzy sie jakby z sennym widzeniem…
Spojrzalem raz jeszcze i faktycznie,wspaniale,szczegolnie “Dworzec w Saint Lazarre”
Ten pierwszy obraz ma wlasciwie dwa tytuly.Kobieta z parasolką oraz,Madame Monet i jej syn…

4 polubienia

Monet to chyba moj ulubiony malarz…

1 polubienie

Piękna muzyka, piękny obraz.

2 polubienia

No tym razem imie malarza mi niepotrzebne
Nawet niemiecki google dal sobie rade bez tego. Widocznie nikt tu sie Monet nie nazywa, ani nie ma firmy pod ta nazwa :stuck_out_tongue_winking_eye:
A obraz - moj ulubiony. Wszelkie komentarze zbedne
A spiew przepiekny! Tak nalezy spiewac Pucciniego

2 polubienia

To jest taka technika z zakresu nauki o kolotrach - uzyskuje sie dany kolor przez wyeksponowanie z innych barw.

2 polubienia

Postaralam sie na koniec… :grin: