Na trawiastych kortach Eastbourne trwa przetarcie przed Wimbledonem.
Iga Świątek toczy bój z Angielką Heather Watson.Na razie 6:3;6:7…
Nie wyszedl tie break naszej zawodniczce [do 4].
Ale nie ma mowy o strachach a’la wp…
Do licha!Czy oni tam zapomnieli ze Iga wygrala Wimbledon juniorów?
Im mniej wp. ze stron sportowych,czasem tym lepiej
6:3;6:7;7:5
Ale ma dziewczyna nerwy…Bylo juz 4:1 i 40:0 w trzecim secie dla Watson…I od tego momentu,marsz Igi w górę!Jak burza!
Brawo!
Ok.Jesteśmy juz na kortach w poludniowym Londynie.
Iga podobno do trawy musiala podchodzić"z pewną taką nieśmiałością"i uczyć sie wraz z każdym meczem…
A tymczasem…
Iga Świątek-Irina-Camelia Begu [Rom] 6:1;6:0…I tak zbliżamy sie do ćwierćfinału.
Ta Rumunka nalezy do bardziej doświadczonych zawodniczek choć jej sukcesy nie rzucają kibicem o podłogę…Ale zeby prawie rowerek???
Iga,ucz sie ucz!!! Najlepiej w taki wlasnie sposób!
Jak boganego! Iga robiła na korcie, co chciała.
Żeby tak z Muruguzą lub z Jabeur, bo jedna z nich będzie następną jej rywalką. Wolałbym; przeszkodą do wzięcia. A z oboma ma do “pogadania”…
Ooo tak,dokladnie!!!
Ja od początku nie bylem w stanie tak do końca zrozumieć,co jest z tą nauką???
Ona wygrala Wimbledon dla juniorek!To inny świat ale trawa ta sama!!!
I teraz gna jak gazela a przeciwniczki stają przed lustrem i nie wiedzą,co dalej…
Oby tak do końca!
Sidor albo Fibak powiedzieli, że rozpuszczenie, tej pogłoski, taka zagrywka sztabu Igi…
Na razie mamy powody do zadowolenia. Zobaczymy, co dalej, ale otucha w sercu jest.
Ha,ha…Serio?
Eeee…Chyba nie.Ale kto wie
Czytałem wypowiedź, tylko nie pamiętam, który to z nich się wypowiadał.
Podobne wlasciwie do obu
I niech sobie gadają,byle w tym duchu!
Jutro ok. południa z Ons Jabeur…
Myslalem ze o inną igę chodzi
Cembrzyńską?Nie wierzę
Ale juz pozamiatane…
Ons okazala sie lepsza i po mprzegranym pierwszym secie,zmiotła Igę z kortu…
Mamy w głowie taką pokusę by juz wynosić Ige na ołtarze…A to sport i tak sie nie da.I dlugo to jeszcze potrwa nim Iga opanuje swą gre na tyle by nie przegrywać w ten sposób.
Opinia…
Nie zgadzam sie z powtarzaniem,teraz juz zupelnie bezmyślnym,ze Iga nie potrafi grać na trawie.Zawodniczka która sie tego"uczy",z pewnością nie dotarłaby do czwartej rundy Wimbledonu!
Wszystko wskazuje na to ze była to,jak wspomniał Fibak,“zasłona dymna” aby odpuścić sobie oczekiwania wobec Igi,aby troche poluzować bo zdecydowanie zbyt często niektórzy myślą ze Iga juz powinna wygrywac z kazdym i wszedzie…
Nie na tym polega traktowanie dziewczyny jako dorosłej i doświadczonej!A można nawet kariere dziewczynie złamać jak to juz nie raz bywało…
Moim zdaniem należy sie skupić na trudnych do wytłumaczenia wzlotach i zapaściach jakie mają miejsce czasem w trakcie trwania ledwie 2 setów.
Kiedy Iga wygrywa 6:1;6:0 to zachwyt i portalowi poeci az lgną “do piór”.Ale gdy po wygraniu seta,kolejne dwa stają sie katastrofą to jest logiczne ze Iga nie zapomina jak sie gra [bo przeciez nie wygrałaby wcześniej!] tylko coś sie dzieje złego…Normalna porażka z kimś niżej notowanym to 6:3;6:4 i wtedy wiadomo ze po prostu,to sie zdarza…
Czyżby Iga nie potrafiła pogodzić sie z uciekającym rezultatem?A moze jednak nie wytrzymuje oczekiwań jakie mają i media i kibice?Skąd ta rozpietość?Od deklasacji do katastrofy?Bo przeciez juz dawno zwykliśmy mówić ze Iga fantastycznie reaguje na to co sie dzieje na korcie…
A jednak tu jest chyba główna bolączka.Bo kiedy Iga oddaje inicjatywe gra tak jakby nie potrafiła sie pogodzić z tym ze ktoś inny dyktuje warunki.Złość ktora czasem pomaga,częsciej przeszkadza…
Co na to pani Daria?Bo nie wierzę aby doszła wraz ze sztabem do wniosku ze juz sie wiecej nie da zrobić…
Niesamowite rzeczy dzieją sie współcześnie w tenisie!!!
Co nie udało sie Idze,tego dokonal Hubert Hurkacz!!!
Pokonasl w 5 setach drugą rakiete świata,Daniła Miedwiediewa!!!
Czulem dzisiaj ze szansa jest spora bo Rosjanin czasami dlugo “wchodzi w mecz”.A mecz zostal przerwany wczoraj z powodu deszczu…
I dzisiaj na dzień dobry,nim sie Miedwiediew obejrzal,Polak wyprowadził rezultat na 2:2.Piąty set cały czas pod kontrolą i szybkie przełamanie…
Z pewnoscia jeden z największych sukcesów polskiego tenisa.A apetyt rośnie
Linette grała rewelacyjnie turniej i rozczarowała przegrywając z Badosą. Oczywiście rozczarowała, ale uczucia pozostawiła przy tym pozytywne.
Iga przegrała, ale można tego było się spodziewać, gdyż ta Tunezyjka staje się nowym robocopem wśród tenisistek i cóż jak pech to pech.
Hurkacz wygrywa, i zwyczajnie staje się to niezrozumiałe… i tak jak Fibak mówi, wygra Wimbledon.
Świątek trafiła w nowy etap swojej kariery i myślę, że jej ekipa to rozumie, zwłaszcza guru Daria. Trzeba za wszelką cenę prowadzić kontrolę, tego co się dzieje poza kortem, gdyż tzw. media i ich domorośli komentatorzy, decydują o mnóstwie spraw.
Czasami jak czytuję komentarze że sport.pl to się włos na łysej głowie jeży…
Ja też nie lepszy jestem, bo w zasadzie żadnego meczu nigdzie nie widziałem, co najwyżej gdzieś skrót 3 minutowy na YT.
Ja tutaj jestem skazany na powtorki albo…mam szczescie jak dzisiaj ze akurat przechodzilem kolo pubu a tam…Hurkacz!I nikogo w środku!
Jednak calkowicie zgadzam sie ze trzeba na Ige uważać i za wszelką cene wybronić ją przed mediami i chorym internetem…
Dzisiaj szczytem wszystkiego jest skończony idiota,autor artykulu pod tytulem zwiastującym ze Rosjanie nie chca sie pogodzić z porażką i twierdzą ze zostali “okradzeni”.
To juz nie dziennikarstwo a robota Goebellsa