Nasz narodowy świr chce kupić brzozę w rosji i przetransportować ją do stanów by tam posadzić i sprawdzić… To już paranoja. Temu panu nikt nie powiedział że ukorzenianie drzewa to lata a takie przesadzone przez lata nie będzie tak stabilne jak w gruncie z którego je zabrali?
Szkoda gadać.
Dla mnie następne wyciąganie kasy.
Tak jest kiedy się odstawia leki.
Że szpitale są przepełnione, to wiadomo, ale w psychiatrykach chyba są wolne miejsca na taka ewentualność?
nie mamy aż tak ciężkich psychiatryków.
gdzies to wyczytal?
przesadzenie mlodych drzewek nie jest znowu takie trudne. ale mu sie chyba kierunki poy***y
Po pozarach w Galicji hiszpanskiej tereny zalesia sie importowanymi z Kanady i USA drzewkami - glownie brzoza, dąb czerwony, jesion i co tam rosnie jeszcze ludzka reka nietkniete (przyczyna pozarow oprocz podpalen jest spadek po Franco - monokultura eukaliptusow sadzonych na potrzeby przemyslu papierniczego, a eukaliptus jak za goraco to samozaplon murowany, jak to jeszcze oddzielone lasami sosnowymi to plona gory, plona lasy).
nawet to chyba jakichs specjalnych badan biologicznych nie przechodzilo, bo przyjezdzalo razem z grzybnia, galasowkami (deby) -jakby cale polacie lasu przenosili z kontynentu na kontynent - do tego dosadzali lokalme kasztanowce jadalne i co tam ocalalo z pogromu.
grzybow zatrzesienie bylo po tym
ale chyba nie chodzi o mozliowsc tylko o pomysl wyhodowania wzorcowej brzozy na terenie neutralnym i wyprobowanie odpornosci puszek z coca cola na tym drzewku? dobrze zrozumialam?
Narodowy świr czyli kto?
Nie rozumiem po co ten eksperyment. Przecież tam nie było żadnej Brzozy według tej komisji. Chyba że chcą to jeszcze udowodnić i ośmieszyć tego Laska czy kogo tam…
tak mniej więcej o to chodzi. Tyle że gleba ma różne gęstości , jest tyle zmiennych że nie pytaj. Przed blokiem mam 3 klasy ziemię za blokiem 50 m już glina…
Tam była katastrofa spowodowana niekompetencją.
Zlekceważono wszelkie możliwe przepisy.
I ląduj tchórzu.
Ale Laska nie da się ośmieszyć. Powiedział że samolot za nisko zszedł co również mówią nagrania z kabiny i zahaczył o drzewo co sugerują ścięte drzewa.
Wejście do kabiny pilotów w czasie lotu osoby postronnej jest zabronione wszystkim bez wyjątku na całym świecie.
No chyba że pan generał robił laskę pilotom… Sory kawę:)
Do kabiny może wejść tylko stewardessa. Na pozwolenie kapitana. Ten generał złamał święte dwa przepisy. Wlazł, gdzie mu nie wolno, jak krowa w szkodę i wydał polecenie, a kapitan również złamał przepis, bo posłuchał osoby postronnej. Ponadto, nie miał uprawnień do tego rodzaju lotu. Uprawnieni, zgodnie z prawem odmówili pilotowania.
tam to zdaje sie panowala atmosfera pikniku… na skraju drogi (lądowania).