No nie, jest różnica. Zjadłem dwa jabłka / zjadłem oba jabłka.
W drugim wypadku oznacza, ze nie mam już żadnego.
Nie masz? To częstuj się. Ja mam całą paterę
Jakie?
Czerwone
Słodkie i soczyste.
edycja:
To jest odpowiedź na pytanie zadane na temacie, z którego ten temat wydzielono.
To, że zjadłeś oba jabłka wcale nie jest jednoznaczne z tym, że już więcej ich nie masz, tylko że lubisz jabłka. Przykładowo jeżeli w samochodzie skradną oba przednie koła, to w żaden sposób nie informuje to o stanie obecności/nieobecności kół na tylnej osi. Aczkolwiek w polskich realiach domniemywać można …
Jeśli skradziono oba przednie koła, to już żadnego przedniego nie ma w tym samochodzie.
Ale to nie oznacza, że w aucie nie ma już ani jednego koła.
PS. Kiedyś miałem koszyk pełen jabłek. Wziąłem z niego dwa i położyłem na stole. Następnie oba zjadłem. Czyli na stole były dwa jabłka i ale nie ma tam już żadnego, jednak pomimo że oba zjadłem, wciąż mam prawie pełen koszyk.
Rycerz, mylisz pojęcia.
Na plaży jest grupa dziewcząt, Dwie poszły popływać. Obie pływające się utopiły.
Obie pływające, czyli wszystkie, które pływały. Na plaże nadal jest dużo dziewcząt, ale one nie pływały. Utopiły się wszystkie, które pływały.
To samo z samochodem. Oba przednie koła ukradziono, więc przednich kół już nie ma w samochodzie, a to, że są tylne i może jeszcze pięć w bagażniku i siedem na przyczepce, to tych obu przednich (ukradzionych nie dotyczy).
Bardzo nie lubię tłumaczyć.
Jeżeli nadal nie rozumiesz, to czytaj do skutku!
W cywilozowanych autach jest zapasowe w bagazniku, ale na trzech daleko nie zajedziesz…
Niedobra jestes, musisz od razu dziewczyny topic?
Muszę, bo te akurat wyglądają ładniej ode mnie.
Zazdrosna jestem
Ja piszę o koszyczku z jabłkami, a Ty od razu ludzi byś topiła. No weź.
Ale nawet tak drastyczne przypadki nie determinują reguły, która obejmowałaby wszystko.
Skoro miał dwa jabłka i oba zjadł, to zjadł (w domyśle) wszystkie.
I tak nie będę drugi raz tłumaczyła, bo nie mam zapędów nauczycielsko - pedagogicznych. Jak dla mnie, to możesz sobie tego nie rozumieć. Nie zależy mi na Twojej poprawnej polszczyźnie
No widzisz, zjadł oba i się nie podzielił.
A ja zjadłem oba ze stołu, ale przecież mam jeszcze jabłka w koszyczku i tymi z chęcią z Tobą podzielę. Aczkolwiek zaczynam mieć obawy, że na tych jabłkach będzie Ci zależało tak samo jak na mojej polszczyźnie. Z resztą … masz własne jabłka na paterze, czerwone, słodkie i soczyste.
A ja mam resztke szarlotki uieczonej na weekend. I jak tu odpowieziec na pytanie czy mam jablka?
I czy byly szczepione?
A nie myśl, że jak po drugiej dawce już jesteś, to masz z głowy. Gdzieniegdzie zastanawiają się, czy trzecia dawka nie przydałaby się i są skłonni jednak tę trzecią do poprzednich dwóch dołączyć.
edycja
Skomentowanie informacji podanej na temacie od którego ten temat wydzielono.
Nie posadzaj mnie proszę o myślenie, skoro takie głupoty wypisuję.
Poza tym, jeżeli miałbym być trzeci raz szczepiony, to już nie byłbym po obu dawkach.
Nie posądzać Cię o myślenie?
No cóż - zrobię Ci tę przyjemność i spełnię Twą prośbę
Cieszysz się?
A zapasowe koła przednie też masz?
Nie mam ani jednego. Tylko zestaw naprawczy …
To jak Ci oba przednie gwizdną, to sobie zawsze możesz z samochodu taczkę zrobić, co nie?