Czwarta nad ranem już minęła ale to nic…
Tego walca nie potrafiłem sobie odmówić
Faron Young,gwiazda klasycznego country and western,gdzieś z początku lat 70-tych.[Chyba 1972]
Pamiętam gdy w dawnych,złotych latach Trójki,ulegałem często lirycznym tyradom Korneliusza Pacudy a Faron Young to jedno z nazwisk które zapamiętałem…
Dzisiaj mogę się cieszyć jego dwiema winylowymi płytami…
To takie klimatyczne country z gatunku"przytul mnie"ale od czasu do czasu,ktoś troche pogra czy to na skrzypcach czy na gitarach…Fajne radio by z takich płyt było!
Życie jednak nie było tak słodkie jak niektóre jego piosenki.Zaczęło sie,jak zwykle…Uslyszał w radiu Hanka Williamsa i chciał być tak jak on…
Karierę trwająca blisko 20 lat,psuł notorycznie alkoholizm a tragiczna śmierć,do dzisiaj pozostaje niejasna choć wszystko wskazuje na samobójstwo…Widać więc że nie tylko rock,jak chcięliby rozmaici propagandyści lub zwyczajni idioci na pasku speców od"moralności",pociągał za sobą ludzkie dramaty,pełne bezsilności wobec tego co niesie ze sobą kariera i sława…
Faron Young odszedł w 1996 roku.
w tamtych latach ledwo wiedziałem że istnieje Lato z Radiem .
Zupełnie mi nie znana piosenka ni wykonawca.
Zresztą chyba nic dziwnego, country nie bylo stylem (nie tylko nie szeroko) goszczącym w naszych szerokościach.
Odbiegając, wysluchuje nowych Deep Purple i oczekuje zapowiedzianej płyty Davida Gilmoura
Rozwaliłeś mnie… ; wieczorem poszukam starej balowej sukienki, wbiję męża w garnitur (smokingu nie mam) i zatańczymy, ot tak, sami dla siebie
Och,jak mi sie ta odpowiedz podoba!!!
Bo od czego jest walc?
Faktycznie,poza “Lucille”,Kenny Rogersa oraz “Rose Garden”,Lynn Anderson trudno przypomnieć sobie jakiś wielki przebój country w naszym radiu.Moze jeszcze “Jolene”,Dolly Parton ale to już tak troche na siłę…
Moze dlatego że Pacuda był jedynakiem od sensownego komentarza a odbiorcy byli w latach 70-tych,zdecydowanie nastawieni rockowo.
Nie jestem pewna, czy mąż o czwartej nad ranem nie będzie wyobrażał sobie innego tańca …
Coż… jedno nie wyklucza drugiego, a często bywa wręcz następstwem :)))