Ta która odeszła,oraz wczorajszy nocny seans [Bullitt] sprowokowały pewien strumień myśli…
Typ kobiety niezwykłej,o niebanalnej urodzie a przy okazji,świetnej aktorki [Noc amerykańska,Dwoje na drodze,Port Lotniczy]
Tych parę minut zostało świetnie pomyślanych…
Ocalić od zapomnienia!!!
świetne, podoba mi się! Szkoda, że filmy teraz już nie mają takiego klimatu, aż nie chce się ogladać.
Dwa w jednym.Dawne kino i…taka osobowość.Takie piękno które nigdy by nie zagościło na łamach współczesnych brukowców.
Pocieszę Cię!
Takiego wysypu cudnych zdjęć i archiwalnych wspomnień na fejsie,dotyczących Jacquline,nigdy nie było.
Nie wiem,co nagle jest tego przyczyną.I nie wnikam.
Ot,wydaje mi się że swoistej sprawiedliwości stało się dość! 