Czy w Polsce, lub tam gdzie mieszkacie jada się Poke? Bo w polskiej Wikipedii nie ma takiego terminu… A Wy jedliście? Co sądzicie?
Nawet nie slyszałem o czemś takiem.
Lubie"pokrojone w kawałki".Coraz bardziej lubię ryż ale dalej z opisu wynika ze raczej bym podziękował
W wiekszości,co by nie było,wole na ciepło.
Kolejny przyklad pragmatyzmu japonskiego (w Peru maja owocowe sushi, ciekawe czy z cachaça i piraniami?)
Ale surowa ryba i ryz to dla mnie o dwa skladniki za duzo .
Poke? Nie znam, ale słyszałam o Pokemonach, niejadalne raczej
Pierwsze słyszę.
Jeżeli ktoś lubi jeść sushi, to polecam. Pycha.
Nie przepadam za sushi. Czasem zjem.
No moze jakby to byla kuchnia fuzjon i do tego zimna czysta zamiast ciepłej sake?
Oj zawsze mi sie przypomina zlosliwa definicja kuchni fuzjon
Sushi z lisci kspusty chinskiej, kiszonego ogorka, kaszy gryczanej i islandzkieg hakarl czyli zgnilego rekina.
Ale tu czysta moze byc za słabym srodkiem dezyfekujacym - do wyboru bym dała islandzki Brennivin
lub polski bimber od zaufanego dostawcy.
Mozna by Elixir Végétal de la Grande-Chartreuse 71º wyprobowac, ale ja po degustacji żółtego i zielonego Chartreuse ryzykowac nie bede.
43 ma w składzie 43 zioła, a ten francuski mnisi wynalazek 137
Z ziołowych najlepsze coi piłem to Nord Feuer z małej niemieckiej gorzelni z Paderborn. Kiedyś z kumplem zaczęliśmy się raczyć, wypiliśmy na dwóch niewiele, może z pół litra, bo w butelce 0.7 zostało coś i… obydwaj poszliśmy spać. Potem żony nasze rechotały się do rozpuku, jakie mamy słabe głowy (chociaż pijani nie byliśmy, tylko te zioła były jakieś takie dziwnie usypiające)
Dobrze, ze okolicznych kotow nie czestowaliscie
Bo moze jaks waleriana w skladzie byla?
Za dobre dla kotów
Raz jadłem w Italii i mi zaszkodziło. Surowa ryba nie dla mnie. Do suszi nabrałem wstrętu