Różnej maści epidemie pojawiały się regularnie w dziejach ludzkości:
Jak podają internety:
-Zaraza Antoninów, lata: 165-180, 5 mln zgonów
-Czarna Śmierć, lata: 1347-1351, 25 mln zgonów
-Ospa prawdziwa, lata: 1520-1979, 56 mln zgonów
-Wielka zaraza w Londynie, lata: 1665–1666, 100 000 zgonów
-Hiszpanka, lata: 1918-1920., 40-50 mln (wg niektórych źródeł nawet 100 mln) zgonów
-Grypa azjatycka, lata: 1957-1958, 1-2 mln zgonów
-Grypa Hong Kong, lata: 1968-1970, 1-4 mln zgonów
-Rosyjska grypa, lata: 1977-1978, 1 mln zgonów
-SARS, lata: 2002-2003, 800 zgonów
-Świńska grypa, lata: 2009-2010, 284 500 zgonów
-Ebola (ostatnia duża epidemia), lata: 2014-2016, 11 300 zgonów
-Cholera (pandemie 1-7), lata: 1817-2018 ostatnie ognisko epidemii, 1 mln zgonów
-HIV/AIDS, lata: 1981 - nieopanowana, 35 mln zgonów
-MERS, lata: 2015 - nieopanowana, 858 zgonów
-COVID-19, lata: 2019 - nieopanowana, ponad 600 000 zgonów (stan lipiec 2020)
Jak widać, czynniki chorobotwórcze swobodnie mutowały w przeszłości bez pomocy bioinżynierii i obecnie nic się nie zmieniło w tej materii. Daleki jestem od snucia takich teorii spiskowych z powodu kolejnej epidemii. W samym XXI wielu było kilka zjawisk tego typu, z tym że jako Europejczycy możemy się czuć zaskoczeni, bo od ładnych kilkudziesięciu lat tego typu zagrożenia poza HIV i grypą omijały nasz kontynent. Ziemia jest zaludniona w o wiele bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i przemieszczanie się nie było nigdy tak łatwe jak obecnie, więc logicznym jest, że nowe choroby zakaźne mają coraz dogodniejsze warunki rozprzestrzeniania się.
Co do programowania ludzkości i odbierania swobód. Odkąd ludzie organizują się w ramach jakiejś cywilizacji, tak naprawdę nigdy nie byli w pełni wolni i zawsze jakieś odgórne prawa i przepisy regulowały ich możliwości pełnego samostanowienia o sobie. Co takiego niby Cowid pomoże nam odebrać, czego nie dało by się bez niego? Obecnie większym zagrożeniem co do sterowania ludźmi jest coraz większe uzależniania się od kieszonkowej elektroniki. Obecnie smartfony w dość krótkim czasie w o wiele większym stopniu spowodowały poluzowanie więzi międzyludzkich niż wszystkie zarazy razem wzięte.