Jak brzmi radziecki walec?

Z czym Wam kojarzą się te dźwięki?

Mi ten przesterowany bas z silnikiem na ropę jakiejś wielkiej, starej maszyny, traktora czy walca, który zrównuje z ziemią wszystko co napotka na swojej drodze i czyni to z radziecką finezją czyli bez jakiekolwiek finezji, bezmyślnie. Albo z buldożerem co rozwala komunistyczne bloki z wielkiej płyty i nie ważne czy ludzie są w środku czy nie.

Polecam słuchać w samochodzie bardzo głośno z podbitym środkiem. Tak by drżało lusterko i czuć było te basy w żołądku.

Z tymi komunistycznymi blokami to znow niedoinformowany jesteś. Wielka plyta jest pomyslem holenderskim (pierwsze bloki postawiono na poczatku lat 20 ubieglego wieku, czyli sto lat temu, w tym czasie eksperymentowali też Niemcy. Udoskonalone na poczatku lat 50 pezez francuskiego atchitekta Le Corbusiers, zwolennika “maszyny do mieszkania” czyli taniego budownictwa zapewniajacego minimum wygody (w tym centralnego ogrzewania, bieżącej wody, lazienki i kuchni w kazdym lokum, zeby nie bylo, ze mialy byc to kurne chaty).
Jako technologie/licencje sprzedano je ruskim, ktorzy już się postarali o dokladne spieprzenie projektu przystosowując do “sowieckiego minimalizmu”.
W latach 70 licencję wykupilo wiele krajow, nie tylko demoludow - to sa klocki - co z tego ułożysz to juz zalezy od architekta - projektanta.
Fakt, ze spora czesc tego nadaje pod buldozer :wink:
A sama muzyka?
Znakomita na sąsiadów, ktorzy balowali do rana nie dajac Ci spać, a ty masz na 7 do roboty.
Nie pośpią sobie. Tylko wychodzac z domu psa czy kota trzeba zabrac ze sobą, zeby nie oszalał :stuck_out_tongue_winking_eye:
W samochodzie nie slucham nawet radia.