Ale w tej łazience jest no jak w komunie nie ładnie ale czysto
Bo nikt tam nie wchodzi od lat, no może zetrzeć kurz
no własnie nie
W takim razie podaję się.
Ja już dawno się poddałem
siostra mojej tesciowej z mezem wybudowali jeszcze w latach 70 chalupe - dwie lazienki (wychodzili myc sie do jakiejs przybudowki, a za potrzeba do wychodka - slawojki bez wody), nie liczac paradnego salonu zamienionego w kaplice, gdzie wchodzilo sie tylko kurz wytrzec. i zeby to byla zapadla wies? jakies 20 km od Lodzi…
ja rozumiem, kogos nie stac, ale tak???
Mi sie ta ciemnota w głowie nie mieści .
Łazienka, łazienką ale pomyśleć ilu ludzi to analfabeci, w dodatku z prawem głosu, strach.
Nic dziwnego że średnio głupi zostają magistrami i bronią nas w sądach czy leczą.
Dlatego uważam, że demokracja to najglupszy ustrój, ponieważ decyduje większość, czyli dwa menele spod Lidla mają więcej głosu niż jakiś np inżynier.
Zamieszkałam ostatnio w małym miasteczku, pełnym idiotów. Mówią że teraz maja najlepszego burmistrza.
Najlepszy bo jest zawsze po stronie większości, zwykłych ludzi.
Efekt jest taki że burmistrz walczy w sadzie o zasiedzenie prywatnej działki która została przez właściciela zagrodzona a była świetnym skrótem dla ludzi z bloku do kościoła.
Argumenty że to ogródek kogoś, że był skrót ale już nie ma, że właściciel ma prawo itp. nie działają.
Wieśniaki sądzą że coś im zabrano wiec burmistrz od kilku lat sądzi sie z ta rodziną o to żeby za darmo zagrabić ich kawałeczek ziemi, bo ludzie chcą.
To on, najlepszy burmistrz:
No właśnie. Jak mógł posiąść zdobycze cywilizacji i świadomie zrezygnować z ich używania…
*standard
Szczerze, niby mieszkam teraz na, hm, zadoopiu zwanym Podkarpaciem, z ktorego cała Polska się co jakiś czas śmieje (w wielu aspektach słusznie), ale o czymś takim nie słyszałam i toaleta była, choćby jakaś bardzo podstawowa, wspólna i na zewnątrz, nawet na głębokich wiochach. I była przez większość używana.
Nie mam problemu z życiem bez dostępu do toalety przez kilka dni, spokojnie funkcjonuję w np. namiocie i jest mi dobrze, ale nie wyobrażam sobie tak ciągle, i to jeszcze mając toaletę obok.
Tyle że lepszego systemu jeszcze nie wymyślono
To tak, jak mawialo sie PRLu: lazienka jest po to, zeby swiniaka hodowac…
Sasiadka moich znajomych,w polowie lat 90-tych,pasowalaby do tego wzorca:)))
Ale teraz?Nie znam chyba takich przypadkow…
Żyjemy w fazie przemijania demokracji. Jej trwanie przewiduję na tylko kilka jeszcze pokoleń. Co nastąpi, nie wiem, ale wiem, że każdy następny ustrój był lepszy od poprzedniego.
Tam się czas zatrzymał.
Mieszkam na wsi i mam łazienkę. Nawet dwie
No to przestań w końcu używać tej miednicy.