W czerwcu utonęło 113 osób. Bardzo duzo. Wszyscy niby umieli pływać.
Służby mówią że to przez alkohol. Czy tylko? My nawet pływac nie umiemy?
Lubimy przeca popłynąć.
Nie wiem, ja jak tylko moglam 18+ bylo zrobilam zolty czepek, teraz to raczej nie kondycja a wypornosc a ludzie szarzuja
Alkohol+woda i niezależnie od umiejętności robi się niebezpiecznie, moim zdaniem.
A to pewnie będzie okrutne, ale jak dla mnie, jak ktoś wchodzi do wody po pijaku, jeszcze poza strzeżonym kąpieliskiem, to ja tego nie nazwę tragedią (a jeśli już, to rodziny, a nie tego człowieka), tylko selekcją naturalną.
Powinno się albo zachowywać jakieś minimum rozsądku, albo pić na tyle mało (albo wcale), żeby je zachować.
Kurcze ja nie muszę umieć pływać. Na plecach na luzie i z 3 km popłynę. Tyle że normalnie z 200 m
Ostatnio byłem nad jeziorem godzina 11. Kilka panienek i kilku hmmmm.
Obalili po 3-4 piwa i do wody… to prawda to selekcja naturalna
Polacy lubią pływać w długach. I w nich tonąć.
Selekcja naturalna i tyle, debile się topią, mniej ich na świecie
Przyznam się, że mając lat 28, na Pogorii w Dąbrowie Górniczej mało bym przez alkohol utonął. Tzn, na pewno bym utonął, gdyby nie dwie osoby. Od tej pory nie ma takiej siły, która zmusiła by mnie do dobrowolnego pływania po spożyciu.
To to samo co jazdą samochodem.Prawie nie widze róznicy.Alkohol,głupota,brawura,i nieraz,calkowity brak wyobrazni…Tak głupich kierowców jak Polacy,nie widzialem nigdzie w Europie.Moze Chorwaci na skuterach ale to raczej margines tego typu rozważań…
A Wlosi na skuterkach?
A zatrwazajaca jest ilosc mldych ludzi, nastolatkow, ktorzy sie topia. A trzeba pamitac, ze tam gdzie jeden sie utopil to bylo kilku kandydatow na topielcow.
Miałeś szczęście niestety, bo natura by Cię wyeliminowała
Tak.I Grecy na czymkolwiek,wiem…
Wiadomo,alkohol jest czesta przyczyna utoniec.
Jednak bezmozgowie tez zniera swoje zniwo.
Wiele rasy widzialem,jak ludzie nagrzaji,ze slonca,wskakiwali bezposrednio do wody,
A rowniez popisowki swoje robia.
Zapominasz o Turkach a widzielam Araba w Maroku, podobno kierowce taksowki, ktora jechalismy. Auto bylo chyba nawykle do samodzielnosci, dojechalismy.
Nie mam tureckich doswiadczen w tym wzgledzie.Ale do tunezyjskich taksiarzy,nic nie mialem:))