Jak potnie każdą na 8 części z przeznaczeniem dla kupujących do

Nie, bo są celowym doświadczeniem zetknięcia się z patologią, nieharmonijnością.

To też jest błędne…

1 polubienie

W twoim nisko świadomym mniemaniu.

To też…

A co jest stratą w bilansie ekonomicznym?

:thinking:

1 polubienie

Np. wymóg naprawiania szkód, szkodliwych skutków działalności ludzkiej, jak np. emisja do atmosfery CO2, wywołująca efekt cieplarniany.

Dobra, inaczej, bo widzę, że nie zrozumiałeś.
Kiedy przedsiębiorstwo/zakład mimo wysiłków pracowników i zarządu, wygeneruje ekonomiczną stratę? Co musi nastąpić, by przedsiębiorstwo/zakład nie było w stanie ekonomicznie spłacać zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności?

:thinking:

Takich sytuacji może być nieskończenie wiele, aż szkoda czasu na ich wymienianie.

No dobra. Doszliśmy już do tego, że przedsiębiorstwo/zakład w nieskończenie wiele sposobów można postawić w stan, w którym nie będzie w stanie spłacać zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności. Skoro taki stan może nastąpić, to istnieje nieskończenie wiele sytuacji, w których przedsiębiorstwo/zakład będzie w stanie spłacać zobowiązania wynikające z prowadzenia działalności. Każdą złotówkę, która przedsiębiorstwu/zakładowi zostanie po spłacie zobowiązań, nazwiemy zyskiem ekonomicznym.

1 polubienie

Być może masz dobre chęci rozumieć ekonomię, czyli jej ogłupianie, ale na razie Ci się to nie udaje. Pieniądze to są odzwierciedlenia ludzkiej pracy, idą za nią. Tyle ile jest pracy w produktach, tyle jest (powinno być) pieniężnego zapisu jej wykonania. Pracownik daje swoją pracę, i otrzymuje pieniężny zapis jej wykonania. Może z tym zapisem iść na rynek i nabyć dowolne produkty innych.

Gdy którykolwiek z pracowników wystawi cenę jego (lub większego biznesmena) produktu choćby o 1 złotówkę większą od włożonej w produkt pracy dla uzyskania rzekomego zysku, tylko zakłóci wymianę rynkową, ekonomiczną, i żadnego zysku nie uzyska. Nie wyjaśniam Ci tego bliżej, bo może samemu uda Ci się to pojąć, wtedy zadowolenie z siebie będziesz mieć większe i satysfakcję, że jesteś w rozumieniu ponad setkami tysięcy ogłupionych i ogłupiających naukowców.

Albo Ci podpowiem. Rozpatrz sobie wynagrodzeniowe koszty wytworzenia produktów, z siłą nabywczą wynagrodzeń za pracę włożoną w produkty. Jeśli wystawisz wyższą cenę (dla chęci uzyskania rzekomego zysku) swego produktu niż koszty jego wytworzenia, to co stanie się po stronie siły nabywczej wynagrodzeń? Czy będzie mógł powstać jakiś zysk?