Mam na myśli ogólnie sex ale też preferencje własne. Jestem bardzo prywatną osobą ale nie mam doświadczenia żeby się czymkolwiek chwalić. I tak podobno statystycznie kobiety bardziej ściemniają jeśli np. chodzi o doświadczenia seksualne żeby mężczyźni nie nazwali od takich i innych. Ja się właśnie tego boję, że to taka cienka granica między zwykłym gadaniem a rojeniem się facetowi w glowie, że się go zachęca i chce się sexu z nim. DLa mnie to nienormalne gadać z prawie obcą osobą o tym czy się lubi od tyłu czy do przodu itd. Z kolegą też to dziwne. Bo po co mu to wiedzieć? Taki test pruderyjności to jest ze strony mężczyzn?
1 polubienie
Dużo zależy od psychiki, podejścia do życia itd. Jeśli to ciebie irytuje to można zmienić temat. Nikomu taka rozmowa do niczego nie jest potrzebna, nieodpowiadanie nie jest zobowiązaniem, niektórzy erotomani mają taki styl na zaczepki do zagadania, czy rozlużnienia sytuacji. Takie rozmowy mogą być w obrębie małżeństwa lub pary która się długo zna
1 polubienie
Normalnie. o to jak dupę wytrzeć też pytasz?
ja mruczę jak mnie ktoś zapyta